BOENTE NIE WYKLUCZA WALKI Z HUCKIEM

Redakcja, Allboxing.ru, Bild

2012-03-07

Wczoraj upłynął 10-dniowy okres, w którym Marco Huck (34-2, 25 KO) miał podjąć decyzję dotyczącą definitywnych przenosin do wagi ciężkiej lub powrotu do dywizji cruiser, w której posiada tytuł mistrzowski federacji WBO. 25 lutego w Stuttgarcie pięściarz grupy Sauerland Event po dobrej walce przegrał na punkty z Aleksandrem Powietkinem (24-0, 16 KO). Był to jego debiut w królewskiej kategorii.

27-letni Huck oznajmił ostatnio, że będzie dążył do rewanżu z Powietkinem, a następnie chciałby zmierzyć się na Stadionie Olimpijskim w Berlinie z Witalijem Kliczką (44-2, 40 KO), mistrzem świata federacji WBC. Bernd Boente, menedżer Ukraińca odpowiedział, że kandydatura Hucka może okazać się interesująca.

- Huck udowodnił, że ma serce do walki, ale musi najpierw znaleźć się w czołowej piętnastce rankingu WBC. Jeśli jego żądania finansowe będą rozsądne, to będzie on ciekawym kandydatem do walki z Witalijem. Pojedynek oczywiście musiałby zostać pokazany przez telewizję RTL – mówi Boente zaznaczając tym samym, że na transmisję ewentualnej walki nie ma co liczyć stacja ARD, pokazująca gale Sauerland Event.

Jeśli Huck nie wróci do wagi junior ciężkiej, to oczywiście straci tytuł WBO. Wówczas o wakujący pas najprawdopodobniej powalczą tymczasowy mistrz tej organizacji Ola Afolabi (19-2-3, 9 KO) i Denis Lebiediew (23-1, 17 KO).