AFOLABI ZDEMOLOWAŁ BRUDOWA

Leszek Dudek, Informacja własna

2012-03-03

Rozbijając Walerego Brudowa (39-4, 28 KO) w walce o tytuł tymczasowego mistrza świata WBO Ola Afolabi (19-2-3, 9 KO) potwierdził, że zalicza się do ścisłej czołówki wagi junior ciężkiej. "Kryptonite" zaprezentował się dziś znakomicie - był gibki, elastyczny, zrelaksowany i świetnie czuł dystans, co zaowocowało dwoma nokdaunami i poddaniem rozbitego Rosjanina po gongu kończącym piąte starcie.

W pierwszych dwóch minutach obydwaj zawodnicy nieco się badali, ale niezła kombinacja Brudowa rozsierdziła Brytyjczyka, który w końcówce pierwszego starcia wyraźnie nastawiał się na lewy sierp, którym kilka razy ładnie trafił. Od drugiej rundy Afolabi zaczął przytłaczać Rosjanina swoimi warunkami fizycznymi. Brudow odważnie zadawał ciosy w półdystansie, ale "Kryptonite" spokojnie przyjmował wszystko i czekał na okazję do wyprowadzania swoich mocnych uderzeń.

W trzecim starciu Ola trafił w końcu prawym, po którym rosyjski weteran wylądował na deskach. Brudow wstał, ale był nieco zamroczony i aż do gongu kończącego tę rundę skupiał się głównie na klinczach, a przy atakach nadziewał się na kolejne ciosy Brytyjczyka. W czwartej odsłonie Afolabi złapał odpowiedni luz i całkowicie zdominował Brudowa, który ambitnie starał się odpowiadać, jednak przyjmował mocne sierpy i podbródkowe z obydwu rąk.

W piątej rundzie "Kryptonite" ponownie posłał rywala na deski. Tym razem Brudow był mocno zraniony, a rozluźniony Afolabi nie spieszył się, tylko powoli kończył dzieło zniszczenia. Gdy wydawać się mogło, że Rosjanin przetrwa kryzys, w ostatnich sekundach Ola znów potężnie trafił i zarzucił przeciwnika serią bomb. Półprzytomnego Brudowa wyratował jeszcze gong, ale pojedynek został zatrzymany, gdy rozbity Brudow przytoczył się do swego narożnika.