KLICZKO NIE OBIECUJE 50. NOKAUTU

Redakcja, Informacja prasowa

2012-03-03

Przed lipcowym pojedynkiem z Davidem Haye'em Władimir Kliczko (56-3, 49 KO) obiecywał, że znokautuje przeciwnika i tym samym w swoim bilansie walk zanotuje 50. wygraną przed czasem w zawodowej karierze. Jego dzisiejszy rywal Jean-Marc Mormeck (36-4, 22 KO) wydaje się być słabszym bokserem niż Brytyjczyk, jednak "Dr Stalowy Młot" nie chce zapowiadać jubileuszowego zwycięstwa.

- Zrobię wszystko co w mojej mocy, aby znokautować Mormecka, jednak żadnych gwarancji dawać nie będę. Obiecałem, że przed czasem pokonam Davida Haye'a i nic z tego nie wyszło, dlatego w sobotę chcę po prostu dobrze wykonać swoją pracę – mówi 35-letni Kliczko.

- Najgorsza rzecz, do jakiej mógłbym teraz dopuścić, to utrata koncentracji. Nie zapomniałem o smutnych konsekwencjach pojedynków z Corrie'em Sandersem i Lamonem Brewsterem, w których rozkojarzenie o mało nie doprowadziło do zakończenia mojej kariery. Dlatego teraz jestem gotowy i zrobię wszystko, aby sobie, mojemu zespołowi i kibicom podarować zwycięstwo przez nokaut – deklaruje mistrz świata federacji IBF, IBO, WBA i WBO w wadze ciężkiej.