KRASNOARMEJSK: POLKI WYGRAŁY Z CHINKAMI

Kinga Ruszczyńska, Jarosław Drozd, Informacja własna

2012-03-01

Za nami trzeci dzień międzynarodowego turnieju (w formule drużynowej), który odbywa się w "mekce" rosyjskiego kobiecego boksu,  mieście Krasnoarmejsk. Po stoczeniu dwóch meczów z ekipami Rosji, reprezentantki Polski zmierzyły się z zespołem Chin, gospodarzem tegorocznych Mistrzostw Świata kobiet w boksie, które będą zarazem kwalifikacją do Igrzysk Olimpijskich w Londynie.

Ku naszej radości Biało-Czerwone - po pięciu pojedynkach (odpoczywała Karolina Graczyk) wygrały z Azjatkami 3-2. Po raz trzeci zwycięsko z turniejowej próby wyszła Karolina Michalczuk (51 kg), która pokonała na punkty (14-5) Lin Jimnei. Pozostałe zwycięstwa stały się udziałem Sandry Drabik (54 kg) i Katarzyny Furmaniak (69 kg - na zdjęciu). Kielczanka wreszcie zaczęła boksować w swoim stylu i mimo iż jej zwycięstwo nad Liu Kejia nie było tak wysokie (11-10) jak zawodniczki "Paco" Lublin, zrobiła bardzo dobre wrażenie. Katarzyna w swoim stylu, po pięknym przepuszczeniu ataku, skontrowała Yang Tingting, która źle stojąc na nogach potknęła się i nabawiła kontuzji nogi i nie była w stanie wyjść do II rundy.

Bardzo wyrównany pojedynek z doświadczoną Dong Cheng stoczyła Magdalena Stelmach-Wichrowska (60 kg), przegrywając małymi punktami (24-29) przy remisie 8-8.  Młoda Polka pokazała w nim ogromne serce do walki oraz umiejętnie wykorzystywała swoje warunki fizyczne (głównie zasięg ramion).  Nie powiodło się także Lidii Fidurze (75 kg), która musiała uznać wyższość (8-13) Li Qian, aczkolwiek mistrzyni Polski zostawiła w ringu dużo zdrowia, twardo walcząc o zwycięstwo.

Jutro ostatni dzień zawodów, w którym nasze zawodniczki zmierzą się z reprezentacją Ukrainy. Początek meczu o godz. 11.00 czasu polskiego.