W sobotę kolejne zwycięstwo przed czasem zanotował Deontay Wilder (21-0, 21 KO). Brązowy medalista olimpijski z Pekinu rozprawił się z wywodzącym się z lżejszej kategorii wagowej Marlonem Hayesem (23-11, 11 KO). "Bronze Bomber" najwidoczniej ma już dość obijania przeciętniaków i rzuca wyzwanie Tysonowi Fury’emu (17-0, 12 KO). Zestawienie w ringu dwóch prospektów królewskiej kategorii byłoby wskazane i chyba każdy z kibiców chciałby zobaczyć tę konfrontację.
- Jestem gotowy udowodnić wszystkim dlaczego będę przyszłym mistrzem świata w wadze ciężkiej. Mogę wnieść do tej dywizji wiele dobrego. Pokazałem już swoją siłę i szybkość. Chcę walczyć z Tysonem Furym! Rzucam mu rękawicę, tak jak rzucałem ją wielu innym zawodnikom. Mam na myśli chociażby Eddiego Chambersa. Potrzebuję sprawdzianu – powiedział coraz bardziej pewny siebie Wilder.