MARTINEZ vs CHAVEZ - WALKA NA SŁOWA

Miguel Rivera, boxingscene.com

2012-02-27

Wojna na słowa pomiędzy Sergio Gabrielem Martinezem (48-2-2, 27 KO) i Julio Cesarem Chavezem Juniorem (45-0-1, 31 KO) rozgorzała na dobre. Diamentowy mistrz WBC w kategorii średniej uważa, że syn meksykańskiej legendy boksu boi się prawdziwych wyzwań i jest trzymany pod parasolem bezpieczeństwa przez promotora i trenera.

- Jedna rzecz jest jasna, Chavez nie chce ze mną walczyć. Takie samo podejście ma jego promotor [Bob Arum] i trener [Freddie Roach]. Oczywiście to nie byłby dla mnie łatwy pojedynek, ale wygrałbym zdecydowanie. Być może gdy będę poruszał się o lasce i miał 50 lat, wtedy uznają mnie za odpowiedniego oponenta… jeśli nie będę mógł zadać ciosu i będę nieruchawy. Chavez jest miernym bokserem, któremu w rozwoju kariery pomaga masa ludzi – oznajmił Martinez.

Chavez tym razem nie chciał wdawać się w słowną przepychankę i w krótki sposób odniósł się do słów boksera z Argentyny.

- Nie mogę zrozumieć jednego – Martinez twierdzi, że jestem miernotą i żaden ze mnie mistrz, więc po co on nalega na walkę ze mną? – skomentował naburmuszony Chavez.