PAMIĘTNE WALKI POZA RINGIEM

Redakcja, boisko.pl

2012-02-19

Dereck Chisora rozpętał w Monachium piekło, najpierw podczas ceremonii ważenia spoliczkował swojego przeciwnika, tuż przed walką opluł jego brata, a na konferencji prasowej po walce pobił się z Davidem Haye'em.

SŁYNNE BÓJKI POZA RINGIEM >>

Trzy skandale w niespełna dwa dni, ale przecież nie takie rzeczy już boks widział. W rozwinięciu przypominamy pamiętne młócki poza ringiem.

1974 – Muhammad Ali vs Joe Frazier
Frazier miał alergię na Alego. Przed drugą walką w studiu programu Wide World of Sports, gdy Ali za bardzo się nakręcił i zaczął nazywać Smokin’ Joe ignorantem, zerwał się nagle i zażądał wyjaśnień. A Ali, żeby usiadł. Po chwili obaj byli już na ziemi, a niewzruszony Howard Cosell obwieścił, że „oto mamy scenę”. Z alergii Frazier nie wyleczył się do końca swoich dni – na poczcie głosowej szczycił się, że przez jego mordercze ciosy Ali choruje na Parkinsona. Gdy w 1996 roku Ali zapalał znicz olimpijski, stwierdził, że z chęcią wrzuciłby go w płomienie.

<

1988 – Mike Tyson vs Mitch Green
Mitch Green, oprócz wyglądu rasowego pimpa, zasłynął też jako rywal Mike’a Tysona. W ringu przegrał wyraźnie, ale chciał jeszcze sprawdzić, jak sobie poradzi poza nim. Spotkali się przypadkowo 23 sierpnia 1988 roku w Harlemie, w okolicy sklepu, w którym ubierali się alfonsi i gwiazdy rapu. Pierwszy uderzył Green. Tyson odpowiedział. Potem Green chciał walczyć już tylko w sądzie.

1991 – Larry Holmes vs Trevor Berbick
Holmes pokonał Berbicka w 1981 roku, ale dziesięć lat później ten domagał się rewanżu. Holmes nie widział sensu w ponownej walce w ringu, ale najwyraźniej dostrzegł w ulicznej. Gdy po jednej z konferencji, na której obecny był Berbick, włączono kamery i ten opowiadał wszystkim, że Holmes dopiero co go kopnął, były mistrz, w scenie rodem z amerykańskiego wrestlingu, wdrapał się na samochód i skoczył na Berbicka.

1994 – Riddick Bowe vs Larry Donald
Kliczko mówił, że Chisora uderzył go na konferencji w Monachium jak dziewczyna. Jak więc trzeba i należy? Pokazuje Riddick Bowe.

2001 – Bernard Hopkins vs Felix Trinidad
Hopkins dotarł na walkę z Trinidadem, ale jego obecność przez chwilę nie była taka pewna. Podczas konferencji promującej pojedynek B-Hop rzucił portorykańską flagą o ziemię. W Portoryko. Na oczach dziesięciu tysięcy portorykańskich kibiców. Hopkinsa trzeba było ewakuować.

2002 – Erik Morales vs Marco Antonio Barrera
O ile Ali zazwyczaj sprzedawał walki, o tyle Morales i Barrera przed nikim nie musieli udawać wzajemnej nienawiści. Przed trzecim pojedynkiem Barrera nie przyszedł na konferencję prasową, tłumacząc, że nie jest w stanie przebywać w tym samym pomieszczeniu, co Morales. Nie żartował. Wystarczyło, że na siebie popatrzyli - jak na konferencji przed drugim pojedynkiem.

2002 – Mike Tyson vs Lennox Lewis
Mało której walki bano się tak, jak starcia Tysona z Lewisem. I słusznie. Na konferencji Tyson, ewidentnie na skraju szaleństwa, ugryzł rywala w nogę, nazwał białasem, po czym stwierdził, że będzie go „pieprzyć, dopóki mnie nie pokochasz”. Jak się okazało, było to ostatnie z tak groźnych wcieleń Tysona. Po walce ocierał pot z twarzy Lewisa, a dzisiaj śpiewa w filmach i tańczy w programach telewizyjnych.

2011 – Floyd Mayweather Jr vs Floyd Mayweather Sr
Mayweatherowie już do siebie strzelali, Senior używał małego Juniora jako tarczy w nadziei, że nie zostanie zastrzelony, a poza boksem dorabiał jako handlarz narkotyków. Pyskówki, takie jak ta, są na porządku dziennym.