RAMIREZ: CHCEMY BRACI LUB ADAMKA

David Greisman, boxingscene.com

2012-02-16

Trener Chrisa Arreoli (34-2, 29 KO), Henry Ramirez, przyznał, że nie wie za wiele na temat najbliższego przeciwnika swojego podopiecznego. Będzie nim Eric Molina (18-1, 14 KO), a walka odbędzie się w najbliższą sobotę. Główne cele byłego pretendenta do mistrzostwa świata pozostaję te same – walka z którymś z braci Kliczko lub rewanż z Tomaszem Adamkiem. 
 
- Wiem, że Molina będzie w poważnych tarapatach. Będę szczery, nie wiem za wiele o nim. Widziałem jakieś wideo z jego udziałem. Eric jest wysokim, smukłym facetem, mierzy ponad 190 cm wzrostu. Ma na koncie nokauty, ale nie nazwałbym go puncherem, ponieważ napotykał na swojej drodze słabych rywali. Teraz stanie przed szansą zabłyśnięcia. Chris ciężko trenował, ma za sobą udane sesje sparingowe. Sprawi Molinie sporo problemów – zapowiada Ramirez.
 
- Jeśli otrzymamy szansę walki z Witalijem czy Władimirem, to na pewno z niej skorzystamy. Chris chce w końcu stoczyć duży pojedynek. W ubiegłym roku uporaliśmy się z wagą Chrisa, który udowodnił, że potrafi się poświęcić. Arreola upora się z Moliną, następnie chcemy braci Kliczko albo Adamka! – w optymistycznym tonie kończy opiekun amerykańsko-meksykańskiej nadziei w wadze ciężkiej.