'ZACZNĘ ICH TRAKTOWAĆ POWAŻNIE, GDY WYCOFAJĄ ZARZUTY'

Redakcja, FightHype

2012-01-13

W ostatnich dniach Floyd Joy Mayweather (42-0, 26 KO) przekonał większość kibiców, że zależy mu na walce z Mannym Pacquiao (54-3-2, 38 KO), jednak pewien fragment wywiadu, jaki przeprowadził z niepokonanym królem P4P Ben Thompson z FightHype, może świadczyć o tym, że "Money" w bardzo sprytny sposób chce skłonić obóz Filipińczyka do wycofania zarzutów o zniesławieniu.

- Michael Koncz był w moim gymie i z miejsca oświadczył, że Bob Arum nie ma nad niczym kontroli. Powiedział: "Arum nie ma z tym nic wspólnego". Kiedy chwilę później zapytałem o Boba, Koncz stwierdził, że się nim zajmie. Powiedział: "Nie martw się tym, on mnie posłucha". Więc Arum nie ma kontroli, ale trzeba się z nim liczyć? Koncz dodał, że Manny Pacquiao zgodzi się na wszystkie testy i walka jest do zrobienia. Wtedy odpowiedziałemu mu, że nie wyobrażam sobie w jaki sposób mogą siadać ze mną do negocjacji, skoro pozwali mnie o zniesławienie. Kazałem mu wycofać zarzuty. Kiedy to zrobią, będę wiedział, że naprawdę chcą tej walki. Jeśli nie wycofają pozwu, pojedynek się nie odbędzie - oznajmił Mayweather.

Na samym końcu wywiadu "Money" zaapelował o zaprzestanie nazywania go Juniorem, bo jego pełne imię brzmi Floyd Joy Mayweather, a jego ojciec nazywa się Floyd Mayweather. - Nie jestem żadnym Juniorem. Chcę, żeby ludzie przestali mnie tak nazywać. Powiedz im, żeby więcej tego nie robili. Mój ojciec nazywa się Floyd Mayweather, a ja jestem Floyd Joy Mayweather.