GMITRUK O SPARINGU ADAMEK-HUCK

Redakcja, Wirtualna Polska

2012-01-13

Kilka tygodni temu w rozmowie z niemieckim dziennikiem „Tagesspiegel”, mistrz świata WBO wagi jr. ciężkiej, Marco Huck (34-1, 25 KO) powiedział, że przed laty, na jednym ze sparingów tak mocno trafił Tomasza Adamka (44-2, 28 KO), że ten aż wypadł za liny ringu. "Góral" szybko temu zaprzeczył, a serwis Wirtualna Polska przynosi kolejne potwierdzenie z ust trenera Andrzeja Gmitruka.

- Sparing miał jednostronny przebieg, z przewagą techniczną i umiejętnościami po stronie Tomasza Adamka, który już w tamtym okresie uznawany był za jednego z lepiej wyszkolonych zawodników na świecie w swojej kategorii - ostatecznie rozstrzyga spór słynny trener.

- Wiemy jakie walory techniczne prezentuje obecny mistrz świata. Biorąc pod uwagę że od tamtego wydarzenia upłynęło już trochę czasu jasne jest, że wymieniony prezentował styl daleki od doskonałości. Nieliczne próby chaotycznego ataku zostały przerwane przez doświadczonego trenera, którego wiedza doprowadziła ówczesnego podopiecznego do tytułu mistrza świata - obrazowo Gmitruk przedstawia przebieg sparingu.

- Przejście do kategorii ciężkiej przez Marco Hucka to decyzja, która niewątpliwie zaskoczyła środowisko bokserskie, dziennikarzy i kibiców. Decyzja tym bardziej kontrowersyjna ze względu na przeciwnika, który idzie na pierwszy ogień. Aleksander Powietkin to wielokrotny mistrz Rosji, dwukrotny mistrz Europy, mistrz świata, mistrz olimpijski w boksie amatorskim oraz mistrz świata federacji WBA w boksie zawodowym - analizuje Gmitruk.