MOSLEY SIĘ NIE PODDAJE

Adam Jarecki, fighthype.com

2012-01-05

Były mistrz świata trzech kategorii wagowych, 40-letni Shane Mosley (46-7-1, 39 KO) nadal nie chce kończyć kariery. Po dwóch wyraźnych porażkach z rąk Floyda Mayweathera Jr (42-0, 26 KO) oraz Manny'ego Pacquaio (54-3-2, 38 KO) "Sugar" chce zmierzyć się z jednym z przedstawicieli młodego bokserskiego pokolenia, a najchętniej wszedłby do ringu z kreowanym na nową gwiazdę boksu zawodowego, Saulem Alvarezem (39-0-1, 29 KO), posiadaczem pasa WBC wagi junior średniej.
 
- Mówię wam, jestem gotów na to, by po raz kolejny zaskoczyć ludzi w roku 2012, dlatego jeśli młode wilki chcą zaryzykować swoją pozycję, jeśli myślą, że są gotowi na tak wielkie wyzwanie - oto jestem. Oni widzą we mnie tylko staruszka, jednak to iluzja. Nie wiem czy to dobrze dla "Canelo", ale z pewnością jest to dobre dla mnie, jeśli dojdzie do takiego pojedynku.
 
Nie będę taki jak w starciu z Pacquiao, nie będę taki jak wtedy, gdy walczyłem z Mayweatherem. Będę mocniejszy fizycznie, nic nie przeszkodzi mi w przygotowaniach. Kibice powiedzą, że potrafię tylko gadać, jednak wiem, że gdy wyjdę do ringu z jednym z nich, zwycięże i udowodnię swoją wartość - powiedział Mosley.