BRADLEY JEST NA 'TAK'

Ryan Burton, boxingnscene.com

2011-12-30

Juan Manuel Marquez (53-6-1, 39 KO) nie musiał długo czekać na odpowiedź Timothy'ego Bradleya (28-0, 12 KO). Wczoraj bokser z Meksyku zgłosił swoją gotowość do zmierzenia się z niepokonanym Amerykaninem, a ten nie miałby nic przeciwko skrzyżowaniu rękawic z "Juanmą".

- Najbardziej chcę walczyć z Pacquiao, ale starcie z Marquezem to kolejna walka wzbudzająca moje zainteresowanie. Byłoby to znakomite widowisko. Pokonując Marqueza udowodnię swoją wartość i Pacman mi nie odmówi. A o wygranej z Meksykaninem jestem przekonany - mówi Bradley, mistrz świata federacji WBO w wadze junior półśredniej.

Marquez zaznaczył, że jego priorytetem pozostaje czwarty pojedynek z Mannym Pacquiao (54-3-2, 38 KO). W listopadzie Meksykanin i Filipińczyk zmierzyli się po raz trzeci. Na punkty wygrał "Pacman", ale werdykt sędziów wzbudził spore kontrowersje.