DIRRELL MIERZY W BUTE

Chris LaBate, boxingscene.com

2011-12-28

W najbliższy piątek po kilkunastomiesięcznej przerwie spowodowanej problemami neurologicznymi między liny powróci jeden z najbardziej utalentowanych pięściarzy kategorii super średniej - Andre Dirrell (19-1, 13 KO). Na gali w Cabazon w Kalifornii "The Matrix" zmierzy się na dystansie dziesięciu rund z Darrylem Cunninghamem (24-2, 10 KO).

Dirrell wyznał, że nie ma żadnych powodów do zmartwień, bo jego lekarze dokładnie go przebadali i wyrazili pełną zgodę na powrót do boksu. Od kilku miesięcy brązowy medalista olimpijski z Aten regularnie trenuje i sparuje, a o jego wysokiej formie wkrótce przekonają się najlepsi zawodnicy w limicie 168 funtów. Na celowniku Amerykanina znalazł się champion federacji IBF - Lucian Bute (30-0, 24 KO).

- Mój najbliższy rywal jest mańkutem, podobnie jak Bute, ale nie o to nam chodziło, gdy dokonywaliśmy wyboru. Chcę walczyć z Bute, bo to chroniony zawodnik. Jest mistrzem, co do tego nie można mieć wątpliwości. Jest niesamowicie szybki, ma wspaniałą pracę nóg - to świetny bokser. Problem w tym, że mierzy się z zawodnikami z drugiej i trzeciej ligi. Nie walczył jeszcze ze ścisłą czołówką - uważa Dirrell.