FROCH NIE JEST POD WRAŻENIEM

Jakub Biluński, boxingscene.com

2011-12-12

Mistrz świata WBC wagi super średniej, Brytyjczyk Carl Froch (28-1, 20 KO), który 17 grudnia zmierzy się w Atlantic City z mistrzem WBA, Andre Wardem (24-0, 13 KO), nie jest pod wrażeniem pierwszego występu ''S.O.G.'' w turnieju Super Six, którego finałem będzie sobotnia walka.

- Mikkel Kessler wracał na ring po długiej przerwie i był w swojej najgorszej formie. Poza tym został w pewnym sensie oszukany, gdyż Ward nieustannie faulował. Duńczyk był za to w swojej najlepszej dyspozycji, gdy walczył ze mną, choć gdyby nasz pojedynek odbywał się w Anglii, wygrałbym z Mikkelem. Wciąż myślę, że zrobiłem wystarczająco dużo, by odnieść wtedy zwycięstwo - powiedział Brytyjczyk.

Przypomnijmy, że Froch przegrał z Mikkelem Kesslerem (44-2, 33 KO) jednogłośnie na punkty w kwietniu zeszłego roku po wyrównanej walce w Herning, natomiast Ward zdecydowanie pokonał Duńczyka w listopadzie 2009 roku w Oakland (TD w jedenastej rundzie).