LEDERMAN: KHAN BYŁ LEPSZY
Wieloletni ekspert HBO, Harold Lederman, uważa, że Amir Khan (26-2, 18 KO) zasłużył na zwycięstwo w sobotniej walce z Lamontem Petersonem (30-1-1, 15 KO), a sędzia ringowy Joe Cooper wypaczył wynik pojedynku, odbierając Brytyjczykowi dwa punkty.
- Myślę, że Cooper powinien w takiej sytuacji przerwać walkę i udzielić Amirowi ostrego słownego ostrzeżenia. To irytujące, kiedy sędzia ringowy wypacza wynik. Gdyby Khan nie stracił tych dwóch punktów, wygrałby jednogłośnie na punkty. To nie fair, bo Lamont Peterson też faulował, a jemu sędzia nie odebrał ani jednego punktu - oznajmił Lederman.
- Wiem, że walka odbyła się na terenie Petersona, ale Amir go wypunktował. Ciężko pogodzić się z werdyktem, na który decydujący wpływ miał sędzia ringowy. Peterson dał z siebie wszystko, to było niesamowite. W trzeciej i czwartej rundzie naprawdę radził sobie wspaniale, ale większość czasu Khan go punktował. Amir był szybszy i trafiał częściej. Moim zdaniem Lamont Peterson przegrał tę walkę, ale jestem pod wrażeniem tego, jak się zaprezentował - dodaje dziennikarz.
amerykańskim stylu. Odjęcie punktów te sprawy żeby było bardziej
"wiarygodnie". Jedno odjęcie punktu to całkowity max , zresztą i tak coś
w stylu liczenia Petersona. Khan był szybszy , lepiej punktował i się
bronił. Dodatkowo po to są ostrzeżenia by je dawać a nie drzeć mordę w
ferworze walki. Po to się przerywa i daje ostrzeżenie by dotarło to
do zawodnika. Niestety na tym portalu większość nie darzy sympatią
Khana więc mało kto narzekał , już widzę co by się działo jakby np
Floyd czy Adamek przegrał w podobnym stylu.
zobacz walkę jeszcze raz i policz ile razy Khan odpychał i w jakim momencie.Khan zadawał kilka lekkich ciosów na gardę Petersona i go odpychał uniemozliwiając mu przejscie do półdystansu i zadanie swoich ciosow.Mógł to wygrac ale przegrał.Mógł walczyc na dystans i kontrować ale chciał sie bić z silniejszym.
Nie jestem zwolennikiem powiedzenia, że mistrza trzeba zdeklasować aby wygrać moim zdaniem wystarczy wygrać sprawiedliwie jednym punktem ale Peterson w najlepszym przypadku zremisował i to dzięki jednostronnie nadgorliwemu sędziemu.
Ja walki nie oglądałem, więc nie mogę się o niej wypowiadać. Natomiast wrócę na chwilę do naszej dyskusji z zeszłego tygodnia na temat Amira.
Ja ganiłem tam Roacha i teraz uważam, ze jeśli ktoś jest winien słabszej postawy Khana- to tylko on.
To on zrobił z niego robota, który walczy bardziej schematycznie i bez przemyślenia niż robot.
Uważam, ze gość, który ma tak szybkie i wytrzymałe ręce jest w stanie nauczyć się wykonywać inne szybkie ciosy, niż tylko proste na górę.
Mało tego, tu trzeba zacząć od podstaw obrony- bo poza sztywną gardą Amir nie ma w repertuarze zasłon.
Ja rozumiem, ze nie będzie miał takiego balansu tułowia jak np. McCloskay, bo jest sztywny.
Natomiast ma inną zaletę- SZYBKIE RĘCE!!!
A skoro te ręce potrafią szybko bić, to będą potrafiły też szybko robić zasłony. To tylko kwestia treningu. Jednak nie z Freddiem.
On zmarnuje Khana.
To on zrobił z niego maszynę, która walczy bardziej schematycznie i bez przemyślenia niż robot.
Za bardzo wsłuchałeś się w komentarz Kostyry.Następnym razem wyłącz głos ,uwierz mi będzie znacznie lepiej.
- Chyba jest coś w tym o czym piszesz! Manny walczył ostatnio bez sensu, khan również.
Knan ma zdolności ruchowe i szybkościowe Oscara ale ten bił trochę bardziej z sensem.
Zresztą Oscar też miał na tym samym etapie kariery słabszą walkę z Quarteyem i nie stracił tytułu..a sytuacja prawie identyczna.
glaude A ty dalej swoje o prostych ciosach na gore.
No właśnie zauważyłem!!!
Gdybym tego nie zauważył i gdybym nie widział jak, ciosy na dół są w jego wykonaniu destrukcyjne w porównaniu z "pykanką" na górę, to w ogóle nie poruszałbym tematu.
Tylko sęk w tym, że Amir zadaje zdecydowanie za mało ciosów na korpus. A powinien na dół wyprowadzać 1/4- 1/3 liczby ciosów. Tak uważam, ale oczywiście Ty dla zasady się z tym pewnie nie zgodzisz.
I dalej:
"Freddie prowadzil zawodnikow o przeroznych stylach i prawie kazdy z nich walczy inaczej"
"Roach odbudowal Khana po druzgocacej porazce z Prescottem,wyciagnie tez wnioski z drugiej porazki."
Freddie kiedyś, a Freddie dziś to dwóch zupełnie innych ludzi. Jest starszy, a postęp choroby robi swoje. Pozostała charyzma bez dawnej zdolności postrzegania i analizowania. Poza tym skąd wiesz, co wie Freddie?
Co do odbudowy Khana po porażce to też się nie zgadzam. O odbudowaniu przekonam się wtedy, gdy Amir wyjdzie do ringu z Breidisem i go pewnie pokona. Może być na punkty.
Jak zauważył clyde22 kiedyś padał każdym mocnym ciosie, po ciosach stolarzy i ślusarzy.
clyde22 Ale czy pójście w górę mu się opłaci. Przeciwnicy będą jeszcze silniejsi a on może stracić swoja szybkość.
ze ciosów prostych Khana.Peterson dobrze przestudiował walke Khana z Maidaną.Ciekawe jak by się skończyła walki jak by Khan nie miał tak szybkich nóg?Z Maidaną i petersonem.
Wątpię, żeby Floyda miał się smiać z Khana bo ON naprawdę może sprawić mu troche problemu. Kwestia jest taka, że Khan ogólnie był lepszy od Petersona ale jak na siebie zawalczył słabo, tylko czy to kwestia słabszego dnia czy jednak weryfikacja umiejętności Khana, ja wierze w tego chłopaka, rewanż się uda i czekaja go wielkie walki