'NIEWIELU ZAWODNIKÓW MOŻE WYGRAĆ Z CANELO'

Redakcja, boxingscene.com

2011-11-30

Ronnie Shields jest pod wrażeniem tego, co młody Saul Alvarez (39-0-1, 29 KO) zaprezentował w walce z jego podopiecznym - Kermitem Cintronem (33-5-1, 28 KO). 'Canelo' wygrywał rundę za rundą i ostatecznie zwyciężył przez techniczny nokaut w piątym starciu.

21-letni Meksykanin wyznał, że na jego celowniku znajduje się król P4P - Floyd Mayweather Junior (42-0, 26 KO). Shields uważa, że 'Money' jest jednym z nielicznych pięściarzy, którzy mogą pokonać 'Canelo'.

- On jest dużo lepszy, niż nam się wydawało. Saul na taśmie i Saul w rzeczywistości to dwie różne osoby. Na nagraniach możesz wychwycić jego błędy, ale w ringu ciężko je wyłapać. Każdym ciosem Canelo może cię znokautować. Kermit dobrze bronił się przed lewym sierpem, ale nie odpowiadał, więc Alvarez przestał się obawiać i poszedł na całość. Inna sprawa, że Saul jest dużo szybszy, niż myśleliśmy. Gdy bije kombinacjami, jego ciosy są piorunująco szybkie. On cię usypia, po czym nokautuje pojedynczym ciosem z którejkolwiek ręki - powiedział Shields.

Ceniony trener, który współpracował również z Tomaszem Adamkiem uważa, że nie ma zbyt wielu zawodników, którzy mogą poradzić sobie z młodym 'Canelo'. Oczywiście wśród tych z największymi szansami znajduje się właśnie 'Money' Mayweather, ale również James Kirkland.

- Myślę, że Floyd by go wypunktował. Mayweather potrafi kontrować, jest niewygodny i ma znakomitą defensywę. Potrafiłby sprawić, że ten dzieciak będzie pudłował, ale nie widzę wielu pięściarzy, którzy mogą wygrać z Canelo. Największe szanse ma Kirkland, bo on nie okaże Alvarezowi żadnego respektu. On się na niego rzuci. Kirkland jest na dziś za mocny dla Saula. Może za rok lub dwa dzieciak będzie mógł z nim walczyć, ale teraz nie miałby czego szukać. Kirkland może go trafić i zranić. Lepiej oddać pas, niż wychodzić z nim do ringu - ocenia Shields.