CUNNINGHAM DOMAGA SIĘ REWANŻU

Redakcja, fightnews.com

2011-10-06

Były mistrz świata IBF wagi junior ciężkiej, Steve Cunningham (24-3, 12 KO), który stracił swój pas na rzecz Yoana Pablo Hernandeza (25-1, 13 KO), wyraził wątpliwości co do sprawiedliwości w sędziowaniu jego ostatniej walki oraz konieczności przerwania pojedynku.

- To ja jestem mistrzem i niezależnie od okoliczności, powinienem wygrać tę walkę, lecz promotor, lekarz i trener Hernandeza zrobili wszystko, by do mojej wygranej nie dopuścić. Oszukano mnie, po to, by zabrać mi tytuł. Jak to jest możliwe, że Artur Abraham mógł kontynuować walkę z Edisonem Mirandą ze złamaną szczęką i zalaną przez krew twarzą, a mnie pozbawia się wygranej z powodu paru cięć rywala, które nawet nie krwawiły. Wydaje mi się, że zespół Hernandeza obawiał się, że zdołam złamać ich zawodnika. Szanuję IBF i wiem, że robi wszystko, by jej mistrzami byli godni tego pięściarze. Dlatego żądam rewanżu z Hernandezem - oznajmił Cunningham.

Przypomnijmy, że 1 października podczas gali w Neubrandenburgu, W szóstej rundzie pojedynku Cunninghama z Hernandezem, walka została przerwana z powodu kontuzji Kubańczyka, który następnie został uznany zwycięzcą techniczną decyzją sędziów: 58-55, 59-54, 56-57.