Już od szesnastu miesięcy Siergiej Dzindziruk (37-1, 23 KO) nie broni tytułu mistrza świata federacji WBO kategorii junior średniej. W ostatnim pojedynku wybrał się za to do wyższej dywizji, lecz dostał srogie lanie z rąk Sergio Martineza. Były podopieczny Andrzeja Gmitruka miał za dwa tygodnie skrzyżować rękawice z oficjalnym pretendentem WBO, Lukasem Konecnym (47-3, 22 KO), ale dziś z obozu mistrza wyszła informacja o kontuzji i odwołaniu walki.
Powodem jest podobno kontuzja Ukraińca, choć nie ujawniono więcej szczegółów i nie wiadomo o jaki uraz dokładnie chodzi.
Przypomnijmy, że Dzindziruk spotkał się już z ambitnym Czechem w kwietniu 2008 roku. Wygrał wtedy Siergiej, jednak werdykt stosunkiem głosów dwa do remisu przyznający zwycięstwo championowi wzbudził wówczas sporo kontrowersji.