ADAMEK NIE BYŁ PIERWSZYM, KTÓRY PRÓBOWAŁ...

Wojciech Czuba, Boxing News

2011-09-13

Niestety nie udał się Tomaszowi Adamkowi (44-2, 28 KO) atak na mistrzowski tron wagi ciężkiej. Mimo ambitnej postawy 'Góral' z Gilowic został rozbity przez Witalija Kliczkę (43-2, 40 KO), zdecydowanie ustępując mu siłą i warunkami fizycznymi. Poniżej przedstawiamy kilku innych pięściarzy walczących z różnym skutkiem o mistrzostwo wszechwag, którzy tak jak i Polak wywodzili się z niższych dywizji. Oto i oni.

1. Roy Jones Jr. (54-8, 40 KO).
Prawdopodobnie gdyby po zwycięstwie nad Johnem Ruizem w 2003 roku, które zapewniło mu pas mistrza świata wagi ciężkiej federacji WBA, Roy odszedł na sportową emeryturę, dzisiaj byłby uważany za jednego z najwspanialszych pięściarzy, jacy kiedykolwiek chodzili po ziemi. Niestety walczył nadal i z trzynastu następnych pojedynków przegrał aż siedem rozmieniając przy tym swoją sławę na drobne.

2. Michael Spinks (31-1, 21 KO).
Pierwszy w historii mistrz kategorii półciężkiej, który zdobył tytuł w królewskiej dywizji. Utalentowany 'Jinx' w 1985 roku jednogłośnie na punkty zwyciężył niepokonanego wówczas w 48. walkach Larry’ego Holmesa. Michael pokazał wówczas jak skuteczną bronią w starciach z olbrzymami jest szybkość i technika.

3. Archie Moore (185-23-10, 131 KO).
Mierzący 180 cm wzrostu Archie, uważany jest przez większość za najlepszego półciężkiego w historii. Ten wielki czempion na próżno jednak próbował podbić wagę ciężką. Blisko sukcesu był w 1955 roku, kiedy to zmierzył się z twardym Rocky Marciano, którego posłał wówczas sensacyjnie na deski już w 2. rundzie. Niestety mistrz szybko doszedł do siebie i znokautował challengera w 9. odsłonie. Rok później kolejną szansę dostał od Floyda Pattersona, której także nie wykorzystał, padając na deski w 5.

4. Georges Carpentier (88-14-6, 57 KO).
Ten niezwykły Francuz w czasach swojej świetności był prawdziwą chlubą swojej ojczyzny, której imię rozsławiał na ringach całego świata. Niepozorny czempion czterech kategorii wagowych przegrał niestety bitwę z 'Tygrysem' Jackiem Dempseyem w 1921 roku. Wielu znawców uważa, że gdyby nie pechowe złamanie dłoni, którego doznał już w 2. rundzie, na ringu w New Jersey mogłoby wówczas dojść do sensacji. Tak się jednak nie stało i agresywny Dempsey znokautował Georgesa w 4. odsłonie.