BANKS WYGRAŁ PRZEZ KONTUZJĘ

Łukasz Furman, Informacja własna

2011-09-10

Johnathon Banks (27-1-1, 18 KO) zanotował przed momentem kolejne zwycięstwo przed czasem. Były rywal naszego "Górala" już pierwszym ciosem - potężnym prawym sierpowym, posłał na deski Ivicę Bacurina (8-2-1, 2 KO). Za moment Amerykanin poprawił akcją prawy-lewy i nokaut wisiał w powietrzu, ale Chorwat klinczami dotrwał do przerwy.

Potem obraz walki zmienił się diametralnie i choć Banks cały czas był stroną dominującą, to jednak w ringu wiało nudą, a pojedynek prowadzony był w jednostajnym tempie. Wszystko przerwała dopiero kontuzja łuku brwiowego Ivicy, jaka zmusiła sędziego do poddania go w szóstej odsłonie.