ADAMEK: OD SŁÓW SIĘ NIE PRZEWRACAM

Kamil Wolnicki, Przegląd Sportowy

2011-09-09

Tomasz Adamek deklaruje "Przeglądowi Sportowemu": - W sobotę udowodnię, że mogę, potrafię i zostanę mistrzem świata. Pas mistrzowski to moje przeznaczenie.

- Żeby nie wiem jak bardzo był pan wyluzowany, chyba czuć, że ciśnienie rośnie.
Tomasz Adamek: Pewnie. Wiedziałem, że będzie duże zainteresowanie walką, ale to, co widziałem podczas treningu otwartego, przeszło moje oczekiwania. Przecież to był dzień pracy, a tu taki tłum. Coś pięknego. Dziękuję za to. Jestem zawodowym bokserem od 1999 roku. Osiągnąłem już dużo i dzięki temu mam wielu fanów. Ludzie mnie lubią.

- Witalij podobno przygotował na walkę sporo niespodzianek. Czego pan oczekuje?
TA: Jestem gotowy na wszystko, co wymyśli. Wiem, co on umie i jaki ma styl. Przecież nie został nagle innym bokserem. Chociaż... Z reguły zaczyna walki ostrożnie, a tym razem może być inaczej. Kto wie, może przypuści szturm po pierwszym gongu. Szybkość i kondycja to moje atuty, a on o tym wie. Moje ataki byłyby dla niego dokuczliwe, więc może sam pójdzie do przodu. Myślałem o tym, ale wszystko okaże się na ringu.

- Pokaże pan coś nowego?
TA: �A po co? Chcę zwyciężyć. Nie będę testował niczego nowego. To nie jest walka, w której można to robić. Zobaczymy, jak to będzie. W każdym razie wygram.

- Myśli pan, że wiele osób życzy panu porażki?
TA: �Pewnie są i tacy. Zdziwią się w sobotę, kiedy udowodnię, że mogę, potrafię i zostanę mistrzem świata. Pas mistrzowski to moje przeznaczenie.

- Kliczko powiedział w USA, że pana znokautuje.
TA: �Takie gadanie to jego prawo. Musi mnie jeszcze tylko dobrze trafić! Od słów się nie przewracam. Nie powiem, że go znokautuję, bo o tym nie myślę. Chcę wygrać, nieważne jak. Wiem, że będę mistrzem. Zobaczycie!

Więcej przeczytasz w dzisiejszym „Przeglądzie Sportowym"