GRANT ZMIERZY SIĘ Z ARREOLĄ?

Redakcja, fighthype.com, fot. Mike Gladysz/Adamek Team

2011-07-27

Michael Grant (47-4, 35 KO), były przeciwnik Andrzeja Gołoty i Tomasza Adamka potwierdził, że otrzymał propozycje walk od przedstawicieli Chrisa Arreoli (33-2, 28 KO) oraz perspektywicznego Setha Mitchella (22-0-1, 16 KO). 38-letni Amerykanin zaznacza jednak, że mógłby zmierzyć się tylko z tym pierwszym bokserem lub Władimirem Kliczką (56-3, 49 KO), absolutnym mistrzem świata w kategorii ciężkiej.

- Na tę chwilę interesują mnie tylko dwie walki - z Chrisem Arreolą lub Władimirem Kliczką. Dobrze wiem, że Chrisa jestem w stanie znokautować. Pojedynek z Mitchellem mógłby być dość interesujący, tyle że po walce z nim nie dostałbym ciekawych propozycji. To nowy facet, którego mało kto zna i pokonanie go nie gwarantuje zbyt dużo. Z Chrisem to zupełnie inna sprawa, jego zna wielu ludzi. Byłaby to elektryzująca walka dwóch puncherów, podobnie jak starcie George'a Foremana z Ronem Lyle'em. W każdej sekundzie pojedynku jeden z bokserów mógłby znaleźć się na deskach - przekonuje Grant, który po zeszłorocznej przegranej na punkty z Tomaszem Adamkiem (44-1, 28 KO) udanie powrócił na ring w marcu, nokautując w 3. rundzie niezłego Tye Fieldsa (48-4, 43 KO).

30-letni Arreola, którego Adamek wypunktował w kwietniu ubiegłego roku, stwierdził niedawno, że w rewanżu nie dałby polskiemu bokserowi szans. Grant również stara się udowodnić, że przegrana z "Góralem" była tylko wypadkiem przy pracy i żali się, że Polak nie dał mu możliwości rewanżu.

- Jestem niezmiernie rozczarowany moim występem w sierpniu ubiegłego roku przeciwko Tomaszowi Adamkowi. Jeśli zdecydowałbym się na na atak nie w dwunastej rundzie, a dużo wcześniej, to wygrałbym tę walkę. Niestety, obóz Adamka odmówił mi walki rewanżowej - smuci się amerykański pięściarz. Niewykluczone, że Grantowi sprzed nosa ucieknie również pojedynek z Arreolą, który przymierzany jest do potyczki z 35-letnim Kliczką.