Już jutro Paweł Wolak (29-1, 19 KO) stanie do walki z dobrym znajomym Rafała Jackiewicza, Delvinem Rodriguezem (25-5-2, 14 KO), którego pięściarz z grupy 12roundKP pokonał prawie dwa lata temu minimalnie na punkty podczas gali w Ełku. W 6 rundzie tamtego pamiętnego pojedynku Jackiewicz znalazł się nieoczekiwanie na skraju porażki przez nokaut, dotrwał jednak do gongu udowadniając, że nie na darmo nosi pseudonim ringowy "Braveheart". Przypominamy tamtą dramatyczną rundę, w montażu naszego stałego czytelnika i blogera, Tomka Bielickiego, życząc jednocześnie "Wściekłemu Bykowi", aby jutro na ringu w Nowym Jorku uniknął takich tarapatów i odniósł efektowne zwycięstwo.