STATYSTYKI PRZEMAWIAJĄ ZA MACKLINEM

Leszek Dudek, CompuBox

2011-06-28

W historii walk o najwyższą stawkę wiele było kontrowersyjnych werdyktów, zwykle faworyzujących miejscowego zawodnika lub tego pięściarza, którego promotor organizował pojedynek. Statystyki z sobotniej potyczki pomiędzy Felixem Sturmem (36-2-1, 15 KO), a Matthew Macklinem (28-3, 19 KO) potwierdzają to, o czym rozpisują się bokserskie media - na ringu w Kolonii oszukano ambitnego brytyjskiego pretendenta.

Od samego początku Macklin narzucił niewyobrażalne wręcz tempo i w pierwszych trzech rundach wyraźnie przekraczał magiczną granicę stu wyprowadzonych ciosów (przy ok. trzydziestu pięciu Sturma). Później Brytyjczyk minimalnie zwolnił, lecz i tak niemal w każdej odsłonie dublował niemieckiego mistrza. Tylko w jedenastym starciu Sturm zdołał zadać więcej celnych uderzeń, lecz statystyki tzw. mocnych ciosów jasno pokazują, że champion ustępował pretendentowi w KAŻDEJ odsłonie. Tak czy inaczej, zasługą obydwu zawodników jest wspaniałe widowisko, jakie stworzyli. Rewanż wskazany.

Ciosy celne/wyprowadzone:

Felix Sturm - 187/519 (36%)
Matthew Macklin - 314/1102 (28%)

Ciosy proste przednią ręką:

Felix Sturm - 76/271 (28%)
Matthew Macklin - 59/393 (15%)

Pozostałe ciosy:

Felix Sturm - 111/248 (45%)
Matthew Macklin - 255/709 (36%)