MARQUEZ O PLANACH NA NAJBLIŻSZE MIESIĄCE

Leszek Dudek, boxingscene.com

2011-05-03

Juan Manuel Marquez (52-5-1, 38 KO) zdaje sobie sprawę, że nie zostało mu wiele czasu na zawodowych ringach, więc bardzo ostrożnie analizuje możliwości. "Dinamita" ma kilka atrakcyjnych ofert, z których najciekawsza dotyczy trzeciej walki z Mannym Pacquiao (52-3-2, 38 KO).

Blisko 38-letni Meksykanin niemal na pewno przyjmie propozycję Top Rank, lecz wcześniej wolałby zaboksować w limicie kategorii junior półśredniej przed własną publicznością. Najbardziej prawdopodobne wydaje się starcie z mistrzem federacji IBF - Zabem Judahem (41-6, 28 KO).

- Wiem, że Top Rank złożyło mi ofertę, ale chciałbym nieco ponegocjować, by zapewnić sobie lepsze warunki. Jestem pięściarzem, który przeboksował z Pacquiao 24 rundy i on nie zdołał mnie pokonać, ani zmiażdżyć jak innych rywali. Przed walką z Pacquiao chciałbym jednak stoczyć pojedynek w junior półśredniej. Walka może odbyć się w lipcu i zostanie zorganizowana pod szyldem Marquez Promotions. Potrzebuję takiej rozgrzewki z mocnym przeciwnikiem, by odpowiednio się przygotować i wejść we właściwy rytm. Chcę też dać kibicom jak najlepszą walkę - oświadczył Marquez.

Golden Boy Promotions, czyli grupa, która dotychczas promowała "Dinamitę", może zaoferować tylko jedną walkę, która dla Marqueza będzie równie atrakcyjna jak trzeci pojedynek z Pacquiao. Mowa o starciu z młodym gwiazdorem - Saulem Alvarezem (36-0-1, 26 KO), który od niedawna jest mistrzem WBC w wadze junior średniej. Potyczka z "Canelo" musiałaby jednak odbyć się w limicie 147 funtów.

- Golden Boy nie może zaoferować mi niczego lepszego, jeśli nie zdecydują się wystawić Canelo - uważa Marquez. - Ja muszę trenować i wnikliwie analizować oferty. Wybiorę najlepszą dla mojej kariery, ale priorytetem jest Pacquiao.