CALDERON ZEJDZIE DO NAJNIŻSZEJ KATEGORII?

Leszek Dudek, boxingscene.com

2011-04-04

Były mistrz dwóch dywizji, Ivan Calderon (34-2-1, 6 KO), po raz kolejny zapowiedział, że nie zamierza kończyć kariery. 36-letni Portorykańczyk chce odpocząć kilka miesięcy i powrócić między liny w październiku. "Iron Boy" planuje powrót do najniższej dywizji, w której przez lata dzierżył tytu WBO i obronił go aż jedenaście razy, nim bez porażki zdecydował się na przejście do kategorii junior muszej.

- Nie kończę kariery. Najważniejsze, że jestem z rodziną i dalej chcę walczyć. Zamierzam zejść z limitu 108 do 105 funtów. To moja naturalna waga i postaram się odzyskać w niej tytuł federacji WBO. Powrócę między liny podczas Konwencji World Boxing Organization. Będę walczył jeszcze w tym roku, muszę odpocząć przez kilka tygodni, a potem wznowię treningi i popracuję nad osiągnięciem limitu - powiedział 36-letni Calderon.

- W limicie 105 funtów będę miał te same atuty. Mogę walczyć z zawodnikami, którzy ważą 112 funtów, ale nie z takimi, którzy ważą 127 funtów - oznajmił Portorykańczyk, nawiązując do dużej różnicy w warunkach fizycznych, jaka dzieliła go od dwukrotnego pogromcy, Giovaniego Segury. - Zostało mi jeszcze parę lat kariery. Szanuję Giovaniego. To skromny, ułożony bokser.

- Byłem zamroczony. Cios, który zakończył walkę był naprawdę mocny. W drugiej rundzie innym uderzeniem rozbił mi nos - wspomina Calderon. W rewanżowym starciu Segura pokonał go już w trzeciej odsłonie. - Musiałem przyklęknąć, a po chwili dałem się wyliczyć. Nie chciałem więcej oberwać.