BOHATEROWIE Z HALLE O SWOICH WALKACH

Redakcja, Informacja prasowa

2011-04-03

- To był naprawdę wymagający i groźny rywal. Do samego końca musiałem być uważny, na szczęście moje podbródki robiły spore spustoszenie - mówił po potyczce z ambitnym i walecznym Ranem Nakashem (25-1, 18 KO) mistrz świata federacji WBO kategorii cruiser, Marco Huck (32-1, 23 KO).

- Huck bije wyjątkowo mocno, jednak przybyłem tu po zwycięstwo, dlatego nie ukrywam, że jestem zawiedziony - komentował swój wczorajszy występ pretendent.

W innym pojedynku Robert Helenius (15-0, 10 KO) znokautował ciężko byłego mistrza świata królewskiej kategorii, Samuela Petera (34-5, 27 KO) - Początkowo potrzebowałem trochę czasu na złapanie właściwego rytmu, lecz w końcu go złapałem i wygrałem. To zwycięstwo znaczy dla mnie wiele, bowiem Samuel to prawdziwy twardziel - cieszył się dwumetrowy Fin. Klasę swojego rywala docenił pokonany Nigeryjczyk - Trafił mnie dwoma ciosami, których po prostu nie widziałem. Roberta czeka wielka przyszłość - powiedział Peter.