60 SEKUND Z GIOVANIM SEGURĄ

Wojciech Czuba, Boxing News

2011-04-02

Już jutro dojdzie do kolejnej emocjonującej bitwy czołowych pięściarzy kategorii junior muszej. Mistrz świata federacji WBO, 29-letni Giovani Segura (26-1-1, 22 KO) skrzyżuje pięści ze starszym o 7 lat Ivanem Calderonem (34-1-1, 6 KO). Przypomnijmy, że obaj panowie spotkali się już raz w sierpniu 2010 roku, kiedy to pochodzący z Meksyku Giovani zdetronizował leworęcznego zawodnika z Puerto Rico w 8 rundzie i tym samym pozbawił go mistrzowskiego pasa. Tym razem rewanż odbędzie się na podwórku Segury, dlatego pozbawionego nokautującego ciosu, ale świetnego technicznie Ivana, czekać będzie niełatwe zadanie. Tymczasem w oczekiwaniu na to starcie, poznajmy bliżej Meksykańskiego czempiona.

- Wiek rozpoczęcia treningów bokserskich?
Giovani Segura:
Miałem 20 lat, kiedy po raz pierwszy rozpocząłem treningi.

- Pierwsze bokserskie wspomnienie?
GS
: Od zawsze fascynował mnie boks i dlatego oglądałem wszystkie pojedynki w telewizji. Niestety, nie mogłem trenować, ponieważ w moim mieście nie było żadnego klubu.

- Najlepszy pięściarz wszechczasów?
GS:
Mam trzech. Julio Cesar Chavez, Ricardo ‘Finito’ Lopez i Mike Tyson.

- Najlepsza walka, którą widziałeś?
GS:
Pierwsze starcie Chaveza z Meldrickiem Taylorem. Chavez musiał sobie poradzić z szybkością i techniką Taylora. Najpierw zaczął trafiać hakami i obijać jego dół. Czekał cierpliwie, a kiedy nadarzył się stosowny moment, uderzył wspaniałym prawym w którym była ogromna moc.

- Twoja walka marzeń?
GS:
Moją walką marzeń byłoby starcie Salvadora Sancheza z Mannym Pacquiao. Jestem pewien, że Sanchez by to wygrał.

- Co jest najtrudniejsze w byciu bokserem?
GS:
Codzienna rutyna.

- Najtrudniejszy przeciwnik?
GS:
Myślę, że Cesar Canchila. Był bardzo ciężkim przeciwnikiem w obydwu naszych starciach, ale za drugim razem wiedziałem już czego się po nim spodziewać. Za pierwszym razem stając ze mną w ringu był niepokonany i potrafił potężnie uderzyć, czułem nawet te ciosy, które blokowałem. Jednakże wiedziałem, że jestem lepszy i uderzam silniej. Mimo iż za pierwszym razem mnie pokonał, to później udało mi się mu zrewanżować.

- Kiedy ostatni raz płakałeś?
GS:
Gdy pokonałem Ivana Calderona na jego własnym ringu w Puerto Rico.

- Co zmieniłbyś w boksie?
GS:
Zarobki pięściarzy w niskich wagach, które są zdecydowanie za niskie. Przecież my dajemy dużo lepsze walki niż ci ciężsi!

- Co znajduje się w twoim iPodzie?
GS:
Bardzo lubię ‘Oasis’. Przeważnie słucham jednak mocnego rocka - ‘Limp Bizkit’, albo ‘Korn’.

- Ostatnia książka niezwiązana z boksem jaką przeczytałeś?
GS:
Często czytam Biblię, czasami moja mama mi ją czyta. Interesuję się też tym, jak na przykład zbudowano piramidy i temu podobne rzeczy. Dlatego lubię czytać też o takich sprawach.

- Kto zagrałby ciebie w twoim filmie biograficznym?
GS:
No cóż, nie ma zbyt wielu tak małych aktorów (śmiech)! Niech będzie Joel Garcia, meksykański gwiazdor.

- Jakim autem jeździsz?
GS:
Czarny Mercedes 430 z 2001 roku.

- Twój ulubiony posiłek gdy nie trenujesz?
GS:
Kocham owoce morza, a szczególnie zupy.

- Twoja praca marzeń nie związana z boksem?
GS:
Nauczyciel matematyki.

- Ulubione miejsce spędzania wakacji?
GS:
Obojętnie gdzie, byleby była tam plaża.

- Jakich trzech słów użyliby twoi przyjaciele, aby cię opisać?
GS:
Zabawny, przyjacielski i uczciwy.

- Jakie inne sporty oprócz boksu lubisz oglądać?
GS:
Lubię piłkę nożną, koszykówkę i UFC.
   
- Twoi najlepsi bokserscy przyjaciele?
GS:
Antonio Margarito, Daniel Ponce De Leon i Abner Mares.

- Jakie znane osobistości zaprosiłbyś na kolację?
GS:
Salvadora Sancheza, Rocky Marciano, Michaela Jacksona i Księżną Dianę.

- Powiedz nam coś, czego nikt o tobie nie wie?
GS:
Po raz pierwszy wziąłem moją mamę na mój obóz treningowy, aby dla mnie gotowała (śmiech)!