HAYE: PIERWSZA WALKA Z PETEREM JEDYNĄ CIEKAWĄ POTYCZKĄ KLICZKI

Redakcja, fighthype.com

2011-03-30

Mistrz świata organizacji WBA w kategorii cięzkiej David Haye (25-1, 23 KO) uważa, że pojedynki jego najbliższego przeciwnika Władimira Kliczki (55-3, 49 KO) są najczęściej nudne i nie dostarczają zapowiadanych emocji. 30-letni Brytyjczyk ocenia, że jedyną ciekawą walką Ukraińca w ciągu ostatnich dziesięcu lat było jego pierwsze starcie z Samuelem Peterem (34-4, 27 KO), które odbyło się we wrześniu 2005 roku. Kliczko wygrał wówczas na punkty, choć wcześniej padał na matę ringu.

- Kliczko nie podoba mi się jako człowiek i nie podoba mi się jako bokser. Nie podoba mi się nic, co on robi. Nie podoba mi się jego styl, opierający się na lewym prostym i klinczu. Nie sądzę, aby choć jednemu miłośnikowi boksu na świecie podobały się walki Władimira. Jeśli spojrzymy na ostatnie dziesięć lat jego kariery, to jedynym jego widowiskowym pojedynkiem było pierwsze starcie z Samuelem Peterem, kiedy upadał na deski pięć lub sześć razy. Wszystkie pozostałe walki Władimira były zwyczajnie nudne. Jeśli Kliczko nie byłby bokserem, a zwykłym sympatykiem boksu, to byłby ostatnim z tych, który takie walki chcieliby oglądać - twierdzi Haye, którego unifikacyjny pojedynek z posiadaczem pasów IBF, IBO i WBO ma odbyć się 25 czerwca lub 2 lipca.

Mistrz WBA oznajmił, że nie swojego rywala zwyczajnie nie lubi i nie może doczekać się chwili, w której pośle go na deski. - Kliczko mówił o tym, że go unikam, że nie chcę z nim walczyć, a później zdecydował się na walkę z Dereckiem Chisorą, która nie odbyła się z powodu jego kontuzji. Władimir nie podoba mi się jako człowiek i nie podoba mi się, jak prowadzi swoje sprawy. Nie mogę doczekać się chwili, w której będzie leżał nieprzytomny na deskach - mówi Haye.