NAPIĘTY GRAFIK KLICZKI W TYROLU

Redakcja, KMG, fot. Marek Śmietański

2011-02-21

Mistrz świata federacji WBC w kategorii ciężkiej Witalij Kliczko (41-2, 38 KO) kontynuuje swój sześciotygodniowy obóz przygotowawczy do pojedynku z niepokonym Odlanierem Solisem (17-0, 12 KO), oficjalnym pretendentem do jego pasa. 39-letni Ukrainiec trenuje z dala od cywilizacji - w austriackim miasteczku Going, znajdującym się w austriackim Tyrolu. Kliczko twierdzi jednak, że nudy w górach nie doświadcza. Pływanie, biegi, dwa treningi dziennie - jego grafik jest napięty, ale i urozmaicony. Do jego starcia z 30-letnim Solisem dojdzie 19 marca w hali Lanxess Arena w niemieckiej Kolonii.

- Kiedy mam wolną chwilę, staram się spacerować, pooddychać świeżym powietrzem. Jednak nie przyjechałem tutaj upajać się pięknem, ale przede wszystkim pracować - zapewnia ukraiński mistrz świata. - Uczę się sporo o przeciwniku, jednak nie możemy zapominać, że i on w tym samym czasie dowiaduje się o moich słabych punktach. Walczyć z Solisem nie będzie łatwo. Jednak na tym polega nasze zadanie - znaleźć sposób na niekonwencjonalny styl Kubańczyka, zgotować mu takie "przyjęcie" w ringu, że rywal nie zdoła się niczym przeciwstawić. To nasza praca domowa - mówi Kliczko, który w Austrii trenuje pod okiem Fritza Sdunka. Z niemieckim trenerem "Doktor Żelazna Pięść" zna się jeszcze z czasów swoich występów w niemieckiej grupie Universum, gdzie Sdunek przez wiele lat był głównym szkoleniowcem.