MANAGER MARGARITO BOI SIĘ, ŻE MAYORGA ZNOKAUTUJE COTTO

Redakcja, boxingscene.com

2011-01-19

Francisco Espinosa, jeden z managerów Antonio Margarito (38-7, 27 KO), obawia się, że nieobliczalny nikaraguański puncher, Ricardo Mayorga (29-7, 23 KO), może 12 marca zafundować Miguelowi Cotto (35-2, 28 KO) niespodziewaną porażkę przez nokaut. Problem w tym, że mistrz WBA w wadze junior średniej ma już umówiony rewanżowy pojedynek z Margarito, a w przypadku porażki Portorykańczyka, plan może lec w gruzach. Według Espinosy "El Matador" jest bardzo silny i zadaje mnóstwo niebezpiecznych ciosów w początkowej fazie pojedynku.

- Nie podoba mi się ta walka. Mayorga to wciąż niebezpieczny przeciwnik, bo ma potężny cios. Może nagle złapać Cotto i będzie po sprawie. Mayorga zadaje całe mnóstwo takich niebezpiecznych uderzeń, a każde z nich może zakończyć walkę - powiedział opiekun "Tony'ego".

Margarito rozpoczął już treningi, lecz nie jest jeszcze gotowy na sparingi. Meksykanin wciąż nie wyleczył jeszcze wszystkich kontuzji z listopadowego pojedynku z królem P4P - Mannym Pacquiao (52-3-2, 38 KO). Espinosa ma nadzieję, że jego podopieczny będzie gotowy na czerwcowy pojedynek z Cotto. Kolejna wygrana nad cenionym Portorykańczykiem wymazałaby podejrzenie z pierwszej ich walki, kiedy Margarito po przeciętnym początku z czasem zyskał przewagę i zastopował Cotto w jedenastej odsłonie. W swym następnym pojedynku Meksykanin został jednak przyłapany na utwardzaniu rękawic i od tego czasu kwestionuje się wszystkie jego wześniejsze dokonania.

- Wszystko u niego w porządku. Od tygodnia znów trenuje. Za dwa i pół miesiąca obejrzy go lekarz. Wówczas będziemy wiedzieć czy Tony wykuruje się na czerwiec albo lipiec. Chcemy, by tym razem obyło się bez żadnych wątpliwości. Niech wygra lepszy. Za sześć tygodni przygotowania ruszą pełną parą - zakończył manager.