ŻYCZENIA NA NOWY ROK - WAGA CRUISER
1. Steve Cunningham vs Troy Ross
Obaj panowie spotkali się już w czerwcu. Wygrał wtedy Amerykanin, ale w dość kontrowersyjnych okolicznościach. Ross został poddany na skutek rozcięcia powieki, choć kilkadziesiąt sekund wcześniej posadził championa na tyłku bezpośrednim lewym. Pierwsza walka z pewnością nie dała odpowiedzi, który z nich jest lepszy, dlatego rewanż byłby więcej niż wskazany.
2. Paweł Kołodziej vs Steve Herelius
Chciałbym tu widzieć Mateusza Masternaka, jednak jestem realistą i wiem doskonale, że jego grupy po prostu nie stać na sprowadzenie Francuza, w mojej ocenie jednego z najgorszych mistrzów w historii tej dywizji. Paweł z kolei w końcu wyszedł z cienia w ubiegłym roku i historyjki i jego rzekomych świetnych sparingach w końcu znalazły również odbicie w oficjalnych pojedynkach. Paweł używając ciosów prostych, nie podpalając się, spokojnie mógłby wypunktować Hereliusa, którego największą zaletą jest tak naprawdę dziwny, trochę chaotyczny styl boksowania. Jeżeli Kołodziej wytrzymałby ciśnienie i stawkę tej walki, jestem przekonany, że wyszedłby z tej potyczki zwycięsko.
3. Marco Huck vs Guillermo Jones
Stare przysłowie mówi - "Styl robi walkę". Pięściarz z Panamy jest trochę toporny, ale dysponuje niewyobrażalną wręcz jak na tę kategorię siłą. A jak można inaczej opisać Niemca? Tak więc starłyby się dwie siły - trochę lepszy technicznie Huck oraz Jones, którego jeszcze w życiu nie widziałem cofającego się. Jedno jest pewne - ktoś by w tym pojedynku pękł...
4. Tomasz Hutkowski vs Zakaria Azzouzi II
"Tommy" sam sobie rzuca kłody pod nogi. Jest niezwykle inteligentnym człowiekiem poza ringiem, ale i w nim największą jego zaletą jest spryt i właśnie ta mądrość. Nie wiedzieć czemu uparł się, by bić się niczym typowy puncher, którym tak naprawdę nigdy nie będzie. W pierwszym spotkaniu z Azzouzi Polak po gongu kończącym ósmą rundę nie miał już siły na nic, a silny Francuz wyglądał jakby dopiero się rozkręcał. Sytuacja wymusiła na Tomku zmianę w ostatnich minutach i nagle okazało się, że wyczerpany do granic możliwości Hutkowski, wykorzystując właśnie swoją ringową mądrość i dobrą pracę nóg nie tylko przetrwał ostatnie dwa starcia, lecz był w nich nawet lepszy od swojego rywala. Jeżeli Tomek przestawi się w końcu, może znacznie więcej osiągnąć. A cóż mogłoby być lepszym zwrotem w jego karierze niż wygrana z człowiekiem, z którym zremisował?
ŻYCZENIA NA NOWY ROK - WAGA CIĘŻKA
5. "Super Six" albo "Super Four" - obojętnie, byleby tylko doszło do skutku...
Chociaż jak by Hucki w ramach tego turnieju dostał wpi****l Od jednego i drugiego to bym nie narzekał;)
z całym szacunkiem dla Pawła, ale on jest mierny. A Herelius jest dobrym bokserem hehe poza tym wątpię żeby Kołodziej dostał kogoś poważnego
gregor07
Herelius posiada pas interim
moim zdaniem Kołodziej ma duże szanse na pokonanie Hereliusa, zrobił to już jeden Polak, to da radę i drugi ;)
z Hutkowskiego również uważam, że nic nie będzie
z Mastera jak najbardziej
no i Huck vs Lebiediew II - must be
Diablo-Master nie bo lubie walki rywali na wyrownanym poziomie a uwazam ze mimo roznicy w rankingach Master jest na poziomie Hutkowskiego i w bezposrednim starciu to wlasnie na Mastera bym postawil bo Tommy wogole mnie do siebie nie przekonuje
Diablo ma swoje cele i szanse na ten rok
Stare przysłowie mówi - "Styl robi walkę"."
Walki Froch vs Abraham i Huck vs Lebedev pokazaly, ze jak naprzeciwko siebie staje dwoch bokserow, ktorzy sa znani jako stawiajacy glownie na sile i nacieranie do przodu, to wcale nie musi byc fajnie.
też mi się tak wydaje. jak w ringu staje na przeciwko siebie dwóch pirotechników to walka wcale nie musi być ciekawa. najlepiej jak tylko jeden walczy efektownie i ma nokautujący cios a drugi stawia na technikę i doświadzenie albo szybkość. Wg mnie przebieg walki Guillermo Jones vs Marco Huck byłby prawdopodobnie nudny chociaż napięcie przed walką pewnie bardzo wysokie.
Z Hutkowskiego na siłę usiłuje się zrobić boksera walczącego na dystans. Warunki fizyczne go do tego predestynują, ale chłopak lubi się bić i nie powinno go się powstrzymywać. W walce z Azzouzim rzeczywiście przegrywał na punkty, ale gdyby kontynuował bijatykę, to najpóźniej w 6 rundzie wygrałby przez ko. A w ogóle to powinien przejść do HW, bo widać,że ma problemy z utrzymaniem limitu wagi.
Herelius posiada pas interim" czy ja o tym nie wiem. Chodzi mi o to, że posiadacz pasa interim nie jest pełnoprawnym mistrzem świata i dlatego w razie zwycięstwa Kołodzieja, którego ogólnie to lubię, nie będzie go można nazywać mistrzem świata. W ogóle cały ten ,,artykuł" jak dla mnie zrobiony na odczep, naprawdę w piątce życzeń w tej wadze nie można wymyślić ciekawszych walk niż Hutkowski-Azzouzi.
Ciebie chyba poje...
Kim jest Masternak?
Chyba ze tez Go uwazasz za drugiego Muhameda Ali(On sie za takiego uwaza)
Nie uwazam go za Alego, tylko pisze co widac golym okiem. Master kolejnych przeciwnikow klepie jak chce i nie wszyscy to kelnerzy. Gdyby nie becki od Mastera pisalbys pewnie tez o Janiku jak o kolejnym wielkim talencie, przyszlym mistrzu swiata...:)
U Mastera w zadnej walce nie widzialem by byl w kryzysie, by choc przez chwile bylo zagrozenie ze przegra (no chyba, ze uwierzyles w bredzenie komentatorow na poczatku walki z Janikiem). U Kolodzieja kryzys juz w 1 rundzie z jakims dziadkiem, po czym wygrana gdy dziadek opadl z sil..wow!
Moglbys powiedziec, ze Janik jest lepszy od Mastera "tylko pechowo przegral bo zapomnial trzymac gardy?" :). No to ostatnio z Princem jakims tam znow mu sie zapomnialo i knockdown:). Janik, Kolodziej i Hutkowski (tego ostatniego ogladalem raz i mi wystarczy) to jedno i to samo g... lansowane na sile przez mistrzowskiego promotora (serio, za wylansowanie takich beztalenci czapki z glow)
Jesli naprawde sa tacy dobrzy to zrobmy porzadek w polskiej wadze cruiser i niech dojdzie do walki Mastera po kolei z Kolodziejem i Hutkowskim - i wszystko sie wyjasni.
Co do Kołodzieja to szczerze powiem, że nie rozumiem niechęci do niego. Nie lubicie go bo jest z BKP? Daje z siebie wszystko na walkach nie wygrywa przez przekręty. Co prawda ludzie wytykają mu tą lipe z wiekiem i WBC-Y no ale nikomu krzywdy tym nie zrobił.
Co do Hutkowskiego - to szkoda palców na pisanie. Szkoda, że WBC nie zrobi czegoś mądrego- tzn. każe na walke między WBC-Y a WBC-Y-INTERIM. popatrzybym sobie jak Hutkowski uczy się latać.
Kołodziej prywatnie jest naprawde w porządku chłopakiem, nie rozumiem tej niechęci do niego. Nie lubie porownan meidzy dwoam polskimi boskerami ktorych darze sympatia po rowno w zasadzie bo tez uwazam ze Master to naprawde swietny material na ekstraklasowego boksera, tylko zeby byl dorbze proawdzony, ale pod Gmitrukiem o tym jestem przekonany.
A Kołodziej tez jest bardzo dobrym bokserem. Z tym ze ma juz te 30 lat i czasu nie cofnie. Nie mniej jednak nie mozna mu odbierac szans, dysponuje dobrymi warunkami fizycznymi i mocnym ciosem. Herelius spokojnie w jego zasiegu, dla mnie Paweł nawet byłby faworytem.
I znowu was nie rozumiem. Psioczycie jak bullity bija kelnerów, jak ma byc bardziej wyrownana walka psioczycie na bullitow ze nie maja szans i ze nie odniosa zadnego sukcesu ...
pozdrawiam