- Chętnie stanąłbym do rewanżu, wiem jednak, że do niego nie dojdzie - mówi Denis Lebiediew (21-1, 16 KO) po wczorajszej, zdaniem niektórych kontrowersyjnej porażce z Marco Huckiem (31-1, 23 KO). Stawką ich pojedynku był należący do Niemca tytuł mistrza świata federacji WBO kategorii cruiser.
- Gdybym wiedział jak mała jest różnica punktowa, w końcówce podkręciłbym jeszcze tempo. Byłem jednak przekonany, że wygrywam na punkty i w ostatnich minutach zadowalały mnie rundy remisowe - powiedział Lebiediew.
Już niedługo na łamach BOKSER.ORG zapis wideo z wywiadu z walecznym Rosjaninem.