PASCAL CZY HOPKINS?

Leszek Dudek, fightnews.com

2010-12-16

Już w sobotę na Pepsi Coliseum w Quebec dojdzie do elektryzującego starcia mistrza wagi półciężkiej z legendarnym dominatorem kategorii średniej. O wytypowanie wyniku poproszono kilku znanych pięściarzy, wśród których znaleźli się m.in. uczestnicy turnieju Super Six. Część zawodników opowiada się za dużo młodszym Jeanem Pascalem (26-1, 16 KO), ale nie brakuje też takich, którzy nadal wierzą w 45-letniego Bernarda Hopkinsa (51-5-1, 32 KO). Czy doświadczenie "Kata" oprze się młodzieńczej sile i determinacji championa?

Andre Ward (23-0, 13 KO) nie potrafi wybrać, ale nie ma wątpliwości, że czeka nas wspaniały pojedynek.

- Spodziewam się bardzo ciekawej walki. Bernard stara się postawić kropkę nad "i" w swojej wspaniałej karierze, z kolei Jean dopiero kształtuje swoją, w czym może mu pomóc pokonanie legendy, więc mamy naprawdę niecodzienną sytuację. Nie potrafię zdecydować się na żaden typ, bo obydwu uważam za swoich przyjaciół. Odsunę się więc na bok i z zaciekawieniem obejrzę pojedynek z pozycji kibica - powiedział "S.O.G."

Carl Froch (27-1, 20 KO), który jako jedyny pokonał Pascala, uważa, że mistrz powinien pokonać "Kata".

- Myślę, że Jean wygra na punkty. Stary lis ma już  nieco poszarzałe futro. Hopkins może wyglądać nieźle w kilku pierwszych rundach, ale z czasem Pascal go zdominuje. Dodajcie do tego wspaniałych kanadyjskich fanów, którzy będą ryczeć przy każdej akcji swojego pupila. Hopkins stanie przed niezwykle trudnym zadaniem. Ileż to razy ludzie już go skreślali. Ile razy Bernard udowadniał ludziom, że się mylą? Właśnie dlatego walka jest taka interesująca. Nie mogę się już doczekać, ale spodziewam się wygranej Pacala - typuje "Kobra".

Israel Vazquez (44-5, 32 KO) opowiada się za Hopkinsem. Według "Magnifico" górę weźmie doświadczenie.

- Bernard Hopkins wygra tę walkę na punkty. Ma wielkie doświadczenie i znajdzie sposób na Pascala - oświadczył Meksykanin.

Paulie Malignaggi (27-4, 5 KO) również widzi "Kata" w roli faworyta.

- Trudno typować wynik tej walki. Bernard stanie przed szansą zostania najstarszym mistrzem świata w historii. Pascal jest dużo młodszy i na pewno bardziej energiczny, poza tym będzie miał po swojej stronie publiczność. To będzie bardzo zacięty pojedynek. Stawiam na Hopkinsa - powiedział "Magik".

Glen Johnson (51-14-2, 35 KO) uważa, że B-Hop, który w kwietniu walczył z cieniem Roya Jonesa, nie da rady młodemu Pascalowi.

- Ciężko wskazać faworyta. Taki Hopkins, jakiego widzieliśmy w walce z Royem Jonesem, nie da rady. Jeżeli jednak Bernard będzie mocniejszy, niż ostatnio, to postawię na niego, bo Pascal jest bardzo niebezpieczny w pierwszych rundach, ale z czasem słabnie i można go wyczekać. Nie wiem tylko czy Hopkins jest jeszcze w stanie to zrobić. Stawiam na Pascala, bo walczy przed własną publicznością - oświadczył "Gentleman, który w 1997 roku został zdeklasowany przez "Kata" i po przegraniu dziesięciu pierwszych rund, w jedenastej został zastopowany.

Za Kanadyjczykiem opowiada się również Arthur Abraham (31-2, 25 KO).

- Pascal wygra, bo jest młody i szybki. To już nie jest Hopkins sprzed lat, choć dla mnie zawsze będzie legendą - powiedział były mistrz wagi średniej.

Sergio Mora (22-1-2, 6 KO) nie ma wątpliwości, że Bernard Hopkins pokona Pascala i odbierze mu mistrzowskie pasy.

- Hopkins jest niezwykłym pięściarzem i może wygrać nawet gdy wszyscy go skreślają. Pascal jest młody, silny i głodny sukcesów. Jest jak większa kopia Andre Berto. Ale tak jak Berto, on również nie nigdy nie walczył z nikim mocnym. Nigdy nie bił się z legendą, jak Hopkins. "Kat" wygra na punkty - uważa "Latynoski Wąż".