HAYE: W PAŹDZIERNIKU ODCHODZĘ

Leszek Dudek, boxingscene.com

2010-12-16

David Haye (25-1, 23) nie porzucił swoich planów o zawieszeniu rękawic na kołku z końcem października 2011 roku. Brytyjczyk chce przed końcem kariery zmierzyć się z mistrzem WBO, IBF i IBO - Władimirem Kliczko (55-3, 49 KO).

- Przejdę na emeryturę w październiku przyszłego roku. Jeżeli do tego czasu walka się nie odbędzie, po prostu pójdę dalej i przyjmę do wiadomości, że bycie mistrzem WBA w wadze ciężkiej jest wszystkim, co było mi pisane. 20 lat przyjmowania ciosów to dużo. Wyznaczałem sobie cele i osiągałem wyniki. Unifikacja w kategorii ciężkiej byłaby jak świeczka na torcie, ale pogodzę się z samym sobą, jeżeli nie zdołam tego dokonać - powiedział "Hayemaker".

Jeśli walka z Kliczko nie dojdzie do skutku, Haye zmierzy się ze swoim obowiązkowym pretendentem - Rusłanem Czagajewem (27-1-1, 17 KO).

- W takiej sytuacji poszukam innego mocnego przeciwnika. Pretendentem jest Rusłan Czagajew, bardzo niewygodny mańkut, ale jestem gotowy na takiego rywala, bo Audley Harrison też boksował z odwrotnej pozycji. Zorganizowanie tej walki nie powinno być trudne - oświadczył Brytyjczyk.