- Bez praczy nie ma kołaczy. Pracowałem ciężko i teraz są tego efekty. Czuję, że mam lepszy balans ciałem i dzięki temu mocniejsze ciosy. Sam poczułem dwa jego ciosy, byłem jednak na tyle szybki, że widziałem to czym uderzał. Czekam na mistrzostwo świata i małymi kroczkami dojdę do tego celu - powiedział Mateuszowi Borkowi zaraz po zwycięstwie Tomasz Adamek (43-1, 28 KO).
"Góral" zastopował kilkanaście minut temu Vinny'ego Maddalone (33-7, 24 KO), broniąc tym samym międzynarodowego pasa federacji IBF kategorii ciężkiej.