SKANDAL NA KONWENCJI WBC

Leszek Dudek, boxingscene.com

2010-11-04

Podczas 48. Konwencji WBC w Cancun, Witalij Kliczko (41-2, 38 KO) poprosił o możliwość stoczenia dobrowolnej walki w obronie tytułu przed kolejnym pojedynkiem z obowiązkowym pretendentem. 39-letni "Dr. Ironfist" oczekiwał przyzwolenia na marcowy pojedynek w Madison Square Garden z Tomaszem Adamkiem. Ostateczny eliminator do pasa WBC odbędzie się 17 grudnia, a zmierzą się w nim Odlanier Solis (16-0, 12 KO) i Ray Austin (28-4-4, 18 KO). Promotorzy dwóch najwyżej sklasyfikowanych pięściarzy, Don King i Ahmet Oener, natychmiast zaprotestowali, żądając zapewnienia, że zwycięzca grudniowej potyczki od razu dostanie szansę od Ukraińca i nie będzie musiał toczyć po drodze dodatkowych walk. Na poparcie swych słów King przypomniał, że w 2008 roku Samuel Peter nie dostał od WBC szansy na dobrowolną obronę i musiał w pierwszej kolejności zmierzyć się z wracającym Kliczko. Swój apel legendarny promotor zakończył odwołaniem do godności federacji.

Argumenty Dona trafiły do większości zgromadzonych, ale prezydent WBC, Jose Sulaiman, wyraził aprobatę dla prośby Kliczko, tłumacząc, że w ten sposób dwie walki o mistrzowski pas mogłyby odbyć się na przestrzeni zaledwie czterech miesięcy (z Adamkiem w marcu i zwycięzcą eliminatora w czerwcu). Bardzo emocjonalna dyskusja zakończyła się małym skandalem, kiedy Sulaiman zadeklarował chęć odejścia w obliczu braku zrozumienia ze strony najbliższych przyjaciół. Później prezydent federacji przeprosił i kontynuował posiedzenie.

Ostatecznie zawarto ugodę i zwycięzca eliminatora musi w ciągu 100 dni dostać szansę od mistrza, przy czym obydwie strony będą miały tylko 11 dni na zawarcie umowy, nim ogłoszony zostanie przetarg. Jeżeli jednak grudniowa walka zakończy się remisem lub jej zwycięzca odniesie poważne urazy, wówczas Kliczko dostanie zgodę na stoczenie dobrowolnej obrony w marcu.