MAJSTERSZTYK JONAKA

Marcin Łądka, Informacja własna

2010-10-17

Damian Jonak (28-0-1, 19 KO) po fenomelnalnym w swoim wykonaniu pojedynku pewnie pokonał renomowanego rywala z Meksyku Jose Luisa Cruza (41-7-2, 33 KO). Sędziowie punktowali: 99-90, 100-90 i 99-91 dla Damiana. Stawką walki był pas WBC Baltic w kategorii junior średniej.

Bardzo liczyliśmy na dobry występ Damiana Jonaka, jednak to co zobaczyli kibice w Legionowie oraz widzowie przed telewizorami przeszło najśmielsze oczekiwania. Polak zdeklasował rywala, który toczył wyrównane boje m. in z Shanem Mosleyem. Od pierwszej rundy było widać, że obaj są świetnie przygotowani do walki i imponują szybkością. Było równiez widać, że mocną stroną Jonaka będzie lewy prosty. Damian był skoncentrowany i nie dawał się trafiać, punktując pojedynczymi ciosami Meksykanina. 2 i 3 runda z lekką przewagą Polaka, który trafiał prawymi zamachowymi po lewym prostym. Cruz także trafiał, ale były to pojedyncze, nie mogące nic zrobić uderzenia.  4 runda była ostatnią w której Cruz wydawał się jeszcze efektywnie groźny. Było widać, że Jonak czasami zostawał po skręcie i była tam szansa dla Cruza.

Od połowy walki Jonak zaczął zdecydowanie wyprzedzać rywala, zadawał dużo mocnych ciosów. Po dwóch lewych prostych i potężnym prawym sierpie pierwszy raz poważniej naruszył Cruza, który był wyraźnie pozbawiony już pewności siebie. Po twarzy Cruza było widać, że przyjął już sporo mocnych uderzeń. Już do 7 rundy na miękkich nogach wychodził Meksykanin a Jonak regularnie punktował bardzo szybkim lewym prostym. Doszło również do niecodzienniej sytuacji, gdy sędzia ringowy Daniel Vad de Wiele zaliczył deski na skutek śliskiej maty ringu. 8, 9 i 10 runda to absolutna dominacja Jonaka. Polak powtarzał kombinacje ciosów, które sprawiały, że Cruz nieustannie był zagrożony deskami. Jose Luis Cruz uniósł co prawda ręce w geście triumfu po zakończeniu walki, jednak cieszył się chyba z tego, że dotrwał do końcowego gongu.

Damian Jonak pokazał świetnie przygotowanie taktyczne i fizyczne. Pod każdym względem był lepszy od bardziej rutynowanego rywala. Miejmy nadzieję, że ten świetny pojedynek otworzy przed Damianem drogę do światowej kariery.