BOX: THE FACE OF BOXING

Przemysław Garczarczyk, ASInfo

2010-09-30

Holgera Keifela, znakomitego niemieckiego fotografa pracującego od 1993 roku w Nowym Jorku, poznałem prawie dziesięć lat temu. Chciał zrobić zdjęcie Andrzeja Gołoty. Ale nie takie na ringu, tylko coś, co uchwyci charakter polskiego pięściarza. "Chcę zrobić książkę poświęconą temu niezwykłemu sportowi, ukazując tylko jego symbole" - mówił Holger.

Kilka lat temu, przed jego kamerę trafił Tomasz Adamek, a teraz, 275 fotografii później, książka jest już gotowa, jej oficjalna prezentacja w Stanach Zjednoczonych przewidziana na 2. października. Kiedy dostałem od wydawcy jedną z pierwszych kopii wiedziałem, że na pewno trafi do rąk wszystkich, którzy kochają sport... i fotografów. Okładka to ugryzione ucho Holyfielda...

Holger robił zdjęcia dla najlepszych: "The New York Times Magazine", "American Photography", niemieckiego "Der Spiegel", brytyjskiego "Observera", ale zawsze jego pasją był portret... i boks. - W boksie zawsze fascynował mnie fakt, że pięściarze wchodzą do ringu wiedząc, że będą bici po twarzy, że będą odczuwali ból. Tak jak podsumował cytowany w moim albumie sędzia Randy Newmann: "Uderzać jest łatwo. Dostawać w twarz jest ciężko. Większość sportowców nie dopuszcza przed zawodami do siebie myśli, że spotka ich ból. Bokserzy wiedzą, że tak będzie" - mówi Keifel.

Poprosiłem Holgera o wybranie pięciu jego ulubionych fotografii. Na początku nie chciał się zgodzić, mówiąc, że kocha każde, a te ponad 270 zdjęć z "BOX: The Face of Boxing" to może 5 procent z tych, które przygotował. Ale dał się przekonać:

1. Bernard Hopkins. "Bardzo trudno się z nim pracowało. Pełen sprzeczności, ale mam do niego olbrzymi respekt za to co potrafił zrobić ze swoją karierą"
2. Nikołaj Wałujew: "Przepiękna, niezwykle symetryczna twarz z bardzo wyrazistymi konturami. Łagodny olbrzym".
3. Luis Colazzo. "Zajęło mi dwa lata, by namówić go do przyjścia do mojego studia. Nigdy wcześniej ani później nie pozował".
4. Floyd Mayweather Junior: "Bling, Bling" - jedno z najlepszych zdjęć jakie zrobiłem".
5. Don King. "Poprosiłem go, by odwrócił się, bym mógł zrobić zdjęcie jego kurtki. "Po co ja to robię - dla moich wrogów?" - odparł King pozwalając mi na zrobienie jeszcze tylko dwóch fotek".

Przemysław Garczarczyk, ASInfo