WARREN: RICKY ZAWSZE MIAŁ SŁABOŚĆ DO UŻYWEK

Leszek Dudek, The Sun

2010-09-13

Frank Warren chce, by jego były podopieczny - Ricky Hatton (45-2, 32 KO), wycofał się z boksu nie tylko jako zawodnik, ale też promotor.

- To smutne, że do tego doszło, ale nie mogę powiedzieć, że jestem zaskoczony. Od dawna się o tym mówiło i teraz okazuje się, że to wszystko prawda. Jeżeli widzieliście już nagranie, to wiecie, że on nie robił tego pierwszy raz. Ricky nie radzi sobie z samym sobą. Od zawsze miał skłonności do pakowania się w kłopoty i słabość do wszelkiego rodzaju używek. Potrzebna mu pomoc - twierdzi Warren.

Niedawno Hatton odnowił licencję bokserską i zaprzeczył doniesieniom o zakończeniu kariery. Od pewnego czasu "Hitman" zajmuje się również promowaniem innych pięściarzy. Warren chce jednak, by British Boxing Board of Control zabroniła mu jakiegokolwiek kontaktu z tym sportem, dopóki nie będzie czysty.

- Nie powinien teraz pokazywać się mediach. On naprawdę potrzebuje pomocy i mam nadzieję, że ją otrzyma. Skompromitował brytyjski boks i nie powinien walczyć, ani promować, dopóki nie odstawi narkotyków i reszty używek - twierdzi były opiekun Hattona.