SUPER SIX: HERNANDEZ DLA WŁODARCZYKA NA 'DZIEŃ DOBRY'?

Przemysław Osiak, Informacja własna

2010-08-21

- Jeśli dojdzie do turnieju Super Six, to prawdopodobnie pierwszym rywalem Krzysztofa będzie mańkut Yoan Pablo Hernandez – tak wybór leworęcznego Jasona Robinsona (19-5-0, 11 KO) na kolejnego przeciwnika Krzysztofa Włodarczyka (43-2-1, 32 KO) uzasadnia promotor Polaka, Andrzej Wasilewski. Polski mistrz świata organizacji WBC w wadze junior ciężkiej skrzyżuje rekawice z Amerykaninem już 25 września na warszawskim Torwarze. W piątek szef grupy Knockout Promotions udał się do Erfurtu, aby z Wilfriedem Sauerlandem omawiać szczegóły udziału „Diablo” w Super Six.

Najbliższy rywal Włodarczyka to dobry znajomy Andrzeja Gołoty, z którym sparował wielokrotnie, między innymi przed walką z Chrisem Byrdem w 2004 roku. – Rozmawiałem ostatnio z Andrzejem o Robinsonie i muszę powiedzieć, że jego słowa trochę mnie zmroziły – kontynuuje Wasilewski. – Gołota twierdzi wręcz, że jeśli Krzysztof nie skończy walki przed czasem, to prawdopodobnie przegra na punkty. Robinson to bardzo dobry technik, ale jest niewykorzystanym talentem ze względu na brak silnego promotora i sprawnego agenta.

Yoan Pablo Hernandez (22-1, 11 KO), z którym w przypadku organizacji Super Six miałby zmierzyć się Włodarczyk, w zawodowej karierze przegrał tylko raz, przez techniczny nokaut z Wayne’em Braithwaite’em (24-4, 20 KO) w 2008 roku. W rankingach IBF, WBA i WBO zajmuje odpowiednio czwarte, piąte i dziewiąte miejsce. Pochodzący z Kuby 25-latek na co dzień mieszka w Niemczech, jest zawodnikiem grupy Sauerland Event. Udział Hernandeza w ewentualnych zawodach skrytykował niedawno Władimir Hriunow, menedżer następnego kandydata do turniejowej "szóstki", Denisa Lebiediewa (21-0, 16 KO). - Chcemy konkurencyjnego turnieju bez względu na wszystko. Na pewno widziałbym w nim Braithwaite'a, a tymczasem słyszę, że w grę wchodzi osoba Hernandeza. Przecież Braithwaite go zniszczył! - w rozmowie z Bokser.org denerwował się Hriunow.

Nie ulega wątpliwości, że karty przy organizacji turnieju, a już na pewno zaproszenia dla pięściarzy do wzięcia w nim udziału rozdaje Sauerland. Niewykluczone zatem, że słowa Wasilewskiego sprawdzą się i w zimie będziemy świadkami polsko-kubańskiej konfrontacji.