WIELKI PECH ADAMA KOWNACKIEGO

Marcin Filipowski, Informacja własna, fot. Mike Gladysz

2010-08-09

Niestety, ale wszystko wskazuje na to, że Adam Kownacki (4-0, 4 KO) zamiast walczyć 21. sierpnia  u boku Tomasza Adamka, przez najbliższe 6 tygodni musi zapomnieć o boksie. Wszystko  w związku z pęknięciem kości lewej ręki. Ambitny pięściarz w ringu, w ostatnią sobotę, podczas gry w koszykówkę, niefortunnie doprowadził do kontuzji.

- Jest mi bardzo przykro i chcę przeprosić wszystkich kibiców, jak i Mariusza Kołodzieja, za to że nie wystąpię na najbliższej gali. Praktycznie każdą sobotę, po normalnym pięściarskim treningu spędzałem grając w koszykówkę z solidnymi i wymagającymi zawodnikami. Przy mojej wadze, łatwiej podczas gry traciłem zbędne kilogramy. Podczas gry w koszykówkę, czułem że poprawiam swoją szybkość i kondycję, trenując przy tym inne partie mięśni, niż przy treningu bokserskim. Ułamek sekundy, moja nieuwaga, i jestem wykluczony z walki. Jeszcze raz przepraszam wszystkich, którzy włożyli tak dużo pracy w moje przygotowanie. Pocieszam się tylko tym, że to pękniecie, a nie złamanie kości, no i na szczęście to lewa ręka - powiedział nam zmartwiony "Baby Face".