PETER: MAM NADZIEJĘ, ŻE KLICZKO BĘDZIE WALCZYŁ JAK MĘŻCZYZNA

Przemysław Osiak, allboxing.ru

2010-08-05

- Grupa promotorska braci Kliczko, K2 wyszła z propozycją walki w tym samym dniu, kiedy na konferencji prasowej we Frankfurcie nie pojawił się Powietkin – poniformował Samuel Peter (34-3, 27 KO), najbliższy rywal Władimira Kliczki (54-3, 48 KO) w walce o pasy IBF, IBO oraz WBO w wadze ciężkiej. – Myślę, że Władimir już wtedy zrozumiał, że Aleksander nie wyjdzie na ring przeciwko niemu. Lecz ja nie jestem taki jak on. Jestem zawsze gotowy do walki – powiedział „Koszmar”. Nigeryjczyk zapowiedział również, że w pojedynku rewanżowym zamierza szybko zwyciężyć Władimira przez nokaut.

Według Petera, nie warto wspominać poprzednich pojedynków przeciwko braciom Kliczko. – Nie byłem wówczas w formie. Miałem problemy z promotorami, jak również inne, które wpłynęły na mój stan psychiczny – powiedział Nigeryjczyk. – W terminie walk po prostu nie byłem do nich gotów. Co więcej, chyba trochę pożałowałem Witalija. Można powiedzieć, że oddałem mu pas za darmo. 11 września jego młodszy brat będzie spłacać ten dług. W ten wieczór zabiorę wszystkie pasy, które są w posiadania Władimira. Zamierzam go znokautować do trzeciej rundy włącznie. Zapewniam was, walka nie potrwa dwunastu rund, ponieważ do ringu wejdzie dwóch panczerów. Mam nadzieję, że Władimir nie będzie starał się mnie obejmować, jak miało to miejsce pięć lat temu w Atlantic City.

- Po naszej pierwszej walce trener Emanuel Steward przyznawał, że radził Władimirowi wiązać mi ręce, kiedy będę proponował mu walkę w półdystansie – wspomina Peter. – Okazało się, że Władimir wtedy bardziej uprawiał zapasy, zamiast boksować. Trzy razy rzuciłem go na matę ringu, lecz on podnosił się i wiązał mi ręce. Mam nadzieję, że tym razem młodszy Kliczko w ringu zachowa się jak mężczyzna.

- Jestem przekonany, że od momentu podpisania kontraktu na walkę, Władimirowi doskwierają nocne koszmary – kontynuuje Nigeryjczyk. – Kliczko wie, że mój pseudonim ringowy brzmi „Nigeryjski Koszmar”. Do 11 września będę spotykał się z Ukraińcem tylko w snach, lecz wieczorem o określonej porze Władimira czekać będzie prawdziwy koszmar w ringu. Następnie, zgodnie z kontraktem, odbędziemy z młodszym Kliczko rewanż. I ponownie go szybko znokautuję, po czym nastanie kolej Witalija. W końcu mój mistrzowski pas WBC oddałem mu tylko na pewien czas. Czas spłaty już nadchodzi. Myślę, że Witalijowi również mogą śnić się już po nocach koszmary.