PACQUIAO: PORADZIMY SOBIE BEZ FLOYDA

Leszek Dudek, boxingscene.com

2010-07-13

Najlepszy pięściarz minionej dekady, Manny Pacquiao (51-3-2, 38 KO), uważa, że ewentualna odmowa Floyda Mayweathera Jr. (41-0, 25 KO) nie pokrzyżuje mu planów. Cały świat sportu odlicza już dni i godziny pozostające do deadline'u, który przypada 19 lipca. Do tego czasu "Money" powinien złożyć podpis na kontrakcie. Warunki zostały wcześniej ustalone przez obozy obydwu pięściarz i sygnatura Mayweathera jeszcze przed kilkoma dniami zdawała się być formalnością. Dziś jednak nie wszyscy wierzą w to, że Floyd zdecyduje się na pojedynek.

Stajnia Top Rank nie chciała zostać z niczym, więc "Pacman" ma w zanadrzu przynajmniej dwie zapasowe opcje na wypadek gdyby Amerykanin jednak postanowił zawieść kibiców.

- Jeżeli Floyd ostatecznie odmówi, to znajdę innego wartościowego przeciwnika. Mam wiele ofert, m.in. z kategorii junior średniej. Czekają tam na mnie Antonio Margarito i Miguel Cotto - powiedział Pacquiao, który póki co całkowicie oddaje się pracy kongresmena.