MARGARITO WIERZY, ŻE POKONA PACQUIAO I COTTO

Leszek Dudek, boxingscene.com

2010-07-05

Były wielokrotny mistrz wagi półśredniej, Antonio Margarito (38-6, 27 KO), jest bardzo pewny swoich umiejętności i uważa, że nie miałby problemów z pokonaniem Manny'ego Pacquiao (51-3-2, 38 KO) i Miguela Cotto (35-2, 28 KO). Najbliższy ruch Meksykanina zależy jednak od decyzji Floyda Mayweathera Jr. (41-0, 25 KO), który w ciągu kilku najbliższych dni odpowie na ofertę "Pacmana".

Margarito twierdzi, że jest pierwszy w kolejce do Filipińczyka, jeśli ten nie spotka się w ringu z Floydem. Jeżeli pojedynek dwóch najlepszych pięściarzy bez podziału na kategorie wagowe dojdzie do skutku, to "Tornado z Tijuany" rozejrzy się za innymi opcjami, z których najbardziej interesuje go rewanżowe starcie z Cotto.

- Antonio chciałby walczyć z Pacquiao w listopadzie. On od zawsze wierzył, że wie jak powstrzymać Manny'ego. Jeśli jednak Pacquiao dogada się z Mayweatherem, to Margarito wyjdzie do ringu z Cotto lub Mosleyem. Oni wszyscy muszą wyjaśnić sobie kilka rzeczy. Rewanż z Cotto pokazałby, że pierwsze zwycięstwo nie było przypadkiem, ani oszustwem. Antonio wie, że za drugim razem nic się nie zmieni i walka skończy się tak samo - donosi anonimowy informator z obozu Meksykanina.