KOŁODZIEJ LEPSZY PO DRAMATYCZNYM BOJU

Redakcja, Informacja własna

2010-06-13

Po trzech pierwszych rundach wydawało się, że Paweł Kołodziej (26-0, 15 KO) gładko rozprawi się z Parfaitem Amougui Amougou (8-3-1, 7 KO). Przepuszczał jego obszernie bite sierpy i ładnie kontrował, a w narożniku Fiodor Łapin prorokował, iż urodzony w Kamerunie rywal straci w końcu siły. Amougou okazał się jednak wyjątkowo ambitnym zawodnikiem i do ostatniej sekundy starał się zaskoczyć Polaka mocnym ciosem.

Paweł cały czas kontrolował poczynania na ringu, ale w dziesiątym i jedenastym starciu dopadł go widoczny kryzys i nawet na chwilę oddał inicjatywę przeciwnikowi. Złapał na szczęście "drugi oddech" i wyszedł na ostatnią odsłonę niezwykle zmotywowany. Parfait również dał z siebie wszystko, a obaj bokserzy wydawali się walczyć bardziej na ambicji. Kołodziej zachował jednak zimną krew do końca i gdy w pewnym momencie Kameruńczyk się zagapił, "Harnaś" wystrzelił po lewym prostym długim prawym, po którym rywal ledwo co ustał na nogach. Kołodziej wyczuł swoją szansę, doskoczył do zranionej ofiary i prawym krzyżowym przewrócił w końcu dzielnego i twardego przeciwnika. Sędzia bez liczenia poddał Amougou, ogłaszając zwycięstwo Pawła na sekundy przed końcem pojedynku.