SZANUJ ZIELEŃ

Jarosław Drozd, Informacja własna

2010-05-11

Wielkimi krokami zbliżają się kolejne wielkie bokserskie emocje. Najpierw o pas mistrza świata federacji World Boxing Council walczyć będzie Krzysztof Włodarczyk, a następnie do rywalizacji w królewskiej dywizji WBC stanie Albert Sosnowski. A przecież na horyzoncie widać już rywalizację Rafała Jackiewicza o pas światowy IBF. Wydawałoby się, że przeciętny polski kibic będzie zadowolony z czekających go atrakcji... Nic bardziej mylnego! Będzie bowiem tak, jak zawsze, czyli wraz ze wzrostem ilości materiałów prasowo-reklamowych, informujących o czekających nas historycznych wydarzeniach sportowych, powiększać się będzie grono malkontentów, wylewających swoje abstrakcyjne i nieraz wulgarne żale w komentarzach witryn, w tym i naszej.

Kto będzie celem drwin i ataków? Sponsor, kanał telewizyjny, komentator, anonser, promotor, trener i na końcu sami zawodnicy. To w sumie irracjonalne, że w naszym kraju winnych słabego poziomu wydarzeń sportowych szuka się w takiej właśnie kolejności. A przecież logiczna byłaby kolejność.. odwrotna.

Myślę, że nadchodzące wydarzenia sportowe to dobry moment na pewną refleksję nad mechanizmami kierującymi współczesnym sportem. Ta chwila - jak żadna inna - sprzyjać może dostrzeżeniu tych, dzięki którym kibic przeżywać może sportowe emocje. Na żywo w hali, czy w domu przed ekranem telewizora. Nie oszukujmy się, dzisiejszy sport bez wsparcia sponsorów nie może normalnie funkcjonować i sukces sportowy wiąże się z niemałymi pieniędzmi.

Dzięki sukcesom zawodników, sponsor buduje swój wizerunek, kreuje markę, prezentuje swoją firmę. Poprzez udział w wydarzeniach sportowych ma szansę dotarcia do nas zupełnie inną drogą niż tradycyjna forma reklamy. Nie bazuje jednak przy tym tylko na emocjach kibiców, ale sam tych emocji w najlepszym wydaniu im dostarcza (vide Polsat, Wojak, Portfel, Canal+, Europsport inni). To nie tylko marketing, ale i pewnego rodzaju "misja społeczna".

Powinniśmy więc cieszyć się z faktu, że coraz więcej firm zauważa, że inwestowanie w sport jest znakomitą formą komunikacji z klientem. Zauważcie to, że reklama poprzez sponsoring jest mniej agresywna, bardziej akceptowalna. W czasie najbliższych, majowych wydarzeń bokserskich pamiętajmy więc przy tym o jednym: ważne jest, by w zamian darczyńca otrzymał przynajmniej szacunek kibica.


 Szanujmy się nawzajem, bo dobra atmosfera może tylko pomagać.