CO NAS CZEKA W LAS VEGAS, CZYLI RZUT OKA NA ROZKŁAD JAZDY

Piotr Jagiełło, Informacja własna, fot. Chris Cozzone

2010-05-01

Dzisiejszej nocy dojdzie do najbardziej wyczekiwanego pojedynku w tym roku. W przepełnionym luksusem MGM Grand wystąpi ekscentryczny Floyd Mayweather (40-0, 25 KO), a jego rywalem będzie doświadczony Shane Mosley (46-5, 39 KO). W oczach bukmacherów widnieje tylko jeden scenariusz na ten pojedynek, wygrana "Pięknisia", najpewniej na punkty. Paulie Malignaggi (27-3, 5 KO), pytany przeze mnie o swój typ na tę walkę, powiedział - To nie jest walka, której przebieg możesz obstawić w ciemno. Nie mam żadnej pewności, co wydarzy się tej nocy.- Jak widać, słynący z ciętego języka "Magik", tym razem zachowuje ostrożność.

Shane nie przegrał nigdy przed czasem, więc ciężko przypuszczać, że słynący z wyważonego stylu Mayweather wytrze nim matę ringu. Niesplamiony porażką rekord Floyda robi wrażenie, tak samo jak współczynnik nokautów u "Słodkiego". Ja nie będę wychodził przed szereg i również postawię na "Money'a", wygrywającego jednogłośnie na punkty. Z pewnością niepokonany mieszkaniec Las Vegas będzie musiał uważać na siłę pięści Mosley’a, zwłaszcza w końcowych rundach. 39- latek potrafi kończyć walki pod koniec dystansu, przykład zwycięstw z Margarito w 9 rundzie, z Vargasem w 10 starciu.

Co ciekawe sędzia pojedynku będzie Kenny Bayless, o którym wspominał Eddie Cotton w wywiadzie udzielonym dla naszego portalu. Bayless znalazł uznanie w oczach Cottona, który umieścił go w trójce najlepszych sędziów na świecie.

Nie należy zapominać, że poza walką wieczoru, szykuje nam się również kilka innych pojedynków, które mają zadatki na stanie się ciekawą przystawką przed daniem głównym. Zacznijmy od pojedynku Saula Alvareza (31-0-1, 23 KO) ze starszym z braci Cotto- Jose Miguelem (31-1-1, 23 KO). Na pierwszy rzut oka widzimy niemal identyczne rekordy u obu pięściarzy. Różnica jest 'tylko' taka, że Meksykanin jest nadal niepokonany, w przeciwieństwie do JMC. Nie do końca sugerowałbym się rekordami, zdecydowanym faworytem tego meczu jest Alvarez. Za postawioną na 19-latka złotówkę, możemy zarobić tylko 7 groszy. - On ma niesamowity talent i charyzmę.- W taki sposób komplementował młodziana Oscar De La Hoya. Wiele osób zachwyca się tym chłopakiem, twierdząc, że dysponuje on niesamowitą dynamiką i siłą. Dzisiejszej nocy będziemy mieli okazję przekonać się, czy ta teza jest słuszna. Swoją drogą, trzeba przyznać, że Golden Boy Promotions bardzo sprawnie wzięło się za kierowanie karierą "Canelo". Zawodnik występujący dopiero od kilku miesięcy pod banderą GBP dostaje szansę zaprezentowania się na wielkiej gali. Jego występ obejrzą miliony ludzi na całym świecie, do tego walczy z przyzwoitym rywalem o głośnym nazwisku. Niesamowita promocja!

Niezłych grzmotów możemy też spodziewać się na walce Daniela Ponce De Leona (38-2, 32 KO). Zawodnik ten, boksujący w kategorii piórkowej, dysponuje bardzo mocnym ciosem jak na tę dywizję. Jego rywalem będzie Cornelius Lock (19-4-1, 12 KO), który 3 razy przegrywał przed czasem, co zwiastuje, że nie posiada on granitowej szczęki. Co ciekawe, tych dwóch pięściarzy łączy osoba Orlando Cruza (16-2-1, 7 KO), ponieważ obaj ostatnie swoje pojedynki toczyli właśnie z nim. W tym, korespondencyjnym pojedynku, wygrał Meksynanin De Leon, który znokautował Cruza w 3 rundzie. Amerykanin również skończył pojedynek przed czasem, jednak zrobił to 3 rundy później. Stawką tego pojedynku będzie pas WBC Latino, którego posiadaczem jest Meksykanin. Spójrzmy jeszcze na aspekt bukmacherski. Faworytem jest De Leon, stawiając na niego zarobimy 13 gr na każdej zainwestowanej złotówce.

Ponadto , na ringu wystąpi również Hector David Saldivia (33-1, 26 KO) z Saidem Oualim (26-3, 18 KO), w kategorii półśredniej. Według boxrec.com ta walka oznaczona jest 4 gwiazdkami na 5 możliwych, dodatkowy prestiż dodaje fakt, że pojedynek ten jest oficjalnym eliminatorem WBA.

Tak prezentują się 4 najważniejsze walki podczas tej gali. Zarówno sobie, jak i wszystkim fanom pięściarstwa życzę, żebyśmy dzisiaj mogli oglądać kawał dobrego boksu. Na papierze gala wygląda imponująco, mam nadzieję, że tak samo będzie na ringu. Jesteście gotowi na wielkie grzmoty? Ja jak najbardziej.