David Haye (24-1, 22 KO), który w sobotę po raz pierwszy obronił pas WBA w kategorii ciężkiej, skrytykował braci Kliczko za dobieranie łatwych rywali. Szczególnie nie podoba się Anglikowi fakt wybrania przez Vitalija Alberta Sosnowskigo (45-2-1, 27 KO) do dobrowolnej obrony tytułu WBC.
- Kliczkowie przez całe kariery walczyli z kolesiami, którzy mają widoczną nadwagę, są dalecy od formy i szczęśliwi z odebrania zapłaty - twierdzi 29-letni "Hayemaker". - Ten cały Albert Sosnowski nie był nawet faworytem walki z Audley'em Harrisonem, a jakimś cudem dostał szansę od Vitalija. Kliczko miał się zmierzyć z Wałujewem, a zamiast niego jest jakiś Sosnowski.
- Jego kariera wypełniona jest takimi kolesiami, którzy potem nie potrafią zagrozić mu w ringu - powiedział Haye. - Z tego powodu nie zwracam na niego tak wielkiej uwagi. Wałujew to nie taki łatwy przeciwnik jak mysli Vitali.
- Corrie Sanders był mojego wzrostu i znokautował Władimira - przypomina charyzmatyczny Anglik. - Chris Byrd pokonał Vitalija. Ross Puritty znokautował Władimira, Lamon Brewster znokautował Władimira. Kliczko przegrywali nawet z małymi ciężkimi, więc obydwaj są do pokonania.