"Kiedy uderzył mnie w tył głowy w szóstej rundzie nogi mi się ugięły, a przed oczami widziałem plamki" - relacjonuje wydarzenia z szóstego starcia Bernard Hopkins (51-5-1, 32 KO).
"Byłem wściekły, ale Tony Weeks odwalił kawał dobrej roboty i zrobił to co mógł najlepiej w tej sytuacji, żeby utrzymać nas pod kontrolą" - chwalił sędziego pięściarz z Philadelphi w wywiadzie zaraz po walce.